W obligacje korporacyjne można inwestować samodzielnie lub z funduszem 

Kategoria: Fundusze
Data: 05-11-2013 r.

Inwestor indywidualny, jeżeli ma czas i umiejętności, może inwestować w obligacje firm samodzielnie. Może też kupić czas i umiejętności zarządzających funduszem obligacji, jednak wyniki uzyskiwane przez fundusze obligacyjne są często niwelowane przez opłaty za zarządzanie funduszem.

Skala zysków z inwestycji w obligacje korporacyjne ma wyraźne ograniczenia. Fundusz obligacji korporacyjnych może zarobić w przybliżeniu tyle, ile otrzyma wypłaconych odsetek. W warunkach stabilnej inflacji oscylującej w niewielkim odchyleniu od celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej (2,5 proc. plus minus 1 pkt proc.), będzie to wartość jednocyfrowa i tym niższa, im bezpieczniejszych emitentów fundusz będzie wybierał do portfela. W tej sytuacji przeznaczenie np. 2 proc. na wynagrodzenie dla funduszu za zarządzanie aktywami, oznacza, że jego wynagrodzenie pochłonie ponad 20 proc. wypracowanego zysku.

Kupowanie wiedzy zarządzających funduszem

Za te pieniądze inwestor kupuje wiedzę zarządzających na temat spółek emitujących obligacje oraz taką konstrukcję portfela, która przyniesie maksymalne dochody przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka. Zarządzający będzie się więc starał wybrać nie tylko wiele różnych spółek, ale także dokona podziału portfela pod kątem branż (żadna nie może być reprezentowana zbyt licznie).

W praktyce żaden inwestor detaliczny nie będzie w stanie skonstruować własnego portfela jakościowo tak dobrze, jak zarządzający funduszem. Wynika to choćby z samej dywersyfikacji, gdzie udział żadnego pojedynczego emitenta w całym portfelu nie powinien przekraczać 2 proc. aktywów. Oznacza to konieczność podziału portfela na minimum 50, a najlepiej około 80-100 emitentów.

Amatorom byłoby trudno monitorować tak wiele inwestycji w jednym czasie. Bowiem obok analizy spółek przed zakupem obligacji dochodzi konieczność analizy bieżących wyników finansowych – co daje z grubsza liczbę ponad 300 analiz, które trzeba wykonywać w ciągu roku. Taka dywersyfikacja byłaby trudna do osiągnięcia również z innego powodu: środków potrzebnych do budowy tak szerokiego portfela, składającego się z tak wielu emitentów.

Inwestor-amator może skutecznie ścigać się z funduszem

Nie znaczy to oczywiście, że inwestor detaliczny nie może uzyskiwać wyników lepszych niż fundusz inwestycyjny. Zadanie to nie jest wcale tak trudne do wykonania, pod warunkiem, że wiemy jak to zrobić.

Jednakże inwestorowi indywidualnemu zawsze będzie towarzyszyło wyższe ryzyko wynikające choćby z samej tylko niższej dywersyfikacji. Nie bez znaczenia ma tu też wielkość inwestowanego kapitału. Ktoś, kto inwestuje setki tysięcy złotych, być może nie przejdzie obojętnie nad obniżeniem potencjalnego zysku o kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali roku, które może zarobić sam, jeśli tylko wykona pracę domową. Ale ktoś, kto dysponuje kwotą np. 10 tys. zł, zapłaci efektywnie 200 złotych rocznie za wykonanie ponad 300 analiz w roku i wyciągnięcie z nich wniosków.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Haczyki na lokatach bankowych

pobierz

Oszczędzanie na rachunkach

pobierz

Wiesz jak pomnażać kapitał na FOREX

pobierz

Tajemnice sukcesu najbogatszych inwestorów

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 24731 )
Array ( [docId] => 24731 )