Obligacje korporacyjne wypełniają lukę między lokatami i akcjami. Choć ich zalety znane są na świecie od dawna, w Polsce dopiero zaczynają zdobywać popularność. Średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych na rynku Catalyst wynosi 7,5%.
Obligacje korporacyjne łączą najlepsze cechy lokat i inwestowania w akcje, czyli przewidywalność wyniku inwestycji i jego wysokość. Zwolennikom lokat bankowych do gustu przypadnie szczególnie wysokość oprocentowania, zaś amatorzy rynku akcji docenią korzyści związane ze stabilnością dochodów z obligacji.
Firmy, emitując obligacje, ustalają z góry dzień ich wykupu, dni płatności odsetkowych oraz wysokość oprocentowania. Ponieważ znana jest wysokość oprocentowania i cena, po jakiej obligacje zostaną wykupione, można łatwo obliczyć dochody z inwestycji w obligacje.
W Polsce większość firm emituje obligacje o zmiennym oprocentowaniu, ale i w tej konstrukcji jest element stały – wysokość marży ponad stopę WIBOR. Realny zwrot z inwestycji jest w mniejszym stopniu zależny od wahań inflacji i samego WIBOR-u. Oznacza to, że jeśli Rada Polityki Pieniężnej podnosiłaby stopy procentowe, wówczas oprocentowanie obligacji wzrosłoby, w całości absorbując wzrost stopy WIBOR.
Natomiast gdy stopy WIBOR spadają zmienne oprocentowanie obligacji także ujawnia swoje zalety. Zysk nominalny jest niższy, ale za to realny (pomniejszony o inflację) jest wyższy.
Ryzyko istnieje, ale innego rodzaju
Obligacje firm są notowane na rynku Catalyst, prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych. Średnie oprocentowanie obligacji pozaskarbowych wynosi tu 7,5%, a więc znacząco przewyższa oprocentowanie lokat bankowych. W ciągu czterech lat od powołania do życia Catalyst różnica między przeciętnymi lokatami bankowymi i średnim oprocentowaniem obligacji nieskarbowych (wliczając więc gminy i banki) utrzymuje się w okolicach 5 pkt proc. na korzyść obligacji. W końcówce 2012 r. oznaczało to, że obligacje dawały dochody średnio trzy razy wyższe niż lokaty bankowe.
Jak w przypadku każdej inwestycji, wyższe dochody nie są oferowane bez powodu. Z inwestycjami w obligacje wiąże się ryzyko, jednak jego charakter jest inny niż, np. w przypadku akcji. Ryzyko związane z obligacjami dotyczy m.in. wypłacalności emitentów. Ale można je kształtować dokonując selekcji firm do portfela. Kolejny z czynników ryzyka - ryzyko stopy procentowej (wpływu inflacji na realne zyski) - jest minimalizowany przez konstrukcję zmiennego oprocentowania obligacji.
Piotr Suchodolski, Wealth Solutions
Zobacz także: