Zapasy starej, dobrej whisky są bardzo ograniczone, a każda jej butelka staje się coraz cenniejsza. Na rynku trunków inwestycyjnych są wciąż zapasy beczek z alkoholem z lat 60., 70., a nawet 50. Ale jest ich coraz mniej, a ceny dodatkowo podbijają destylarnie mocno limitując liczbę produkowanych butelek whisky.
Według portalu Whisky Base w 2012 r. na rynek zostało wypuszczonych 454 edycji różnych rocznikowych whisky single malt z lat 80., 223 z lat 70., 102 z 60. i dziewięć z 50. W obecnym roku struktura ta wygląda następująco: odpowiednio - 177, 57, 13 i zaledwie dwie edycje z lat 50. Dzisiaj premiera starej whisky jest ogromnym wydarzeniem na rynku.
Wiek whisky wpływa na jakość
W przypadku trunków wyprodukowanych w destylarniach, które zakończyły działalność każda beczka pozostała w magazynach jest na wagę złota, a każda, która przez dziesięciolecia przechowała w swym wnętrzu trunek wysokiej jakości, to już prawdziwy diament.
Nie tylko rzadkość starych trunków ma wpływ na ich wartość, ale również ich jakość. Liczba lat spędzonych w beczce ma bowiem na nią ogromny wpływ. Butelkowane przez destylarnie stare trunki mają przeważnie wysoką jakość.
Kto pije, a kto inwestuje w whisky
Podaż starej whisky jest mocno ograniczona i będzie się z czasem zmniejszać. Beczki, które trafiają na rynek, mają również wysoką jakość. Popyt na szkockie trunki rośnie na całym świecie. Tylko w ciągu ostatnich dziesięciu lat ich eksport wzrósł o 87 proc.
Coraz więcej szkockiej piją Amerykanie i Francuzi, którzy są największymi odbiorcami tego trunku. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy obecnego roku w USA spożyto o 10 proc. więcej szkockiej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. We Francji wzrost ten wyniósł aż 25 proc. Rynek whisky rośnie także w krajach rozwijających się, szczególnie w Ameryce Południowej i Środkowej. Brazylijczycy zakupili o 49 proc. więcej szkockiej whisky niż przed rokiem, a Meksykanie – o 47 proc.
Taka sytuacja wpływa na wartość rzadkich, wysoko ocenionych przez krytyków i starych butelek whisky. O każdą z nich na rynku wtórnym toczy się zażarty bój wśród kolekcjonerów i miłośników tego trunku. Butelka Ardbeg single cask z 1976 r. została sprzedana na aukcji pod koniec sierpnia za 2150 funtów. Jeszcze dwa lata temu można ją było kupić za ok 550 funtów.
W połowie września 50-letni Glenlivet 1948 został sprzedany za 1600 funtów, co oznacza czterokrotny wzrost jego ceny w stosunku do 2008 r. 35-letni Bunnahabhain z 1966 znalazł nabywcę za 720 funtów, gdy dwa lata temu można było go zdobyć za 320. Butelka 30-letniej Cadeneheads St Magdalene 1964 została zlicytowana za 820 funtów. W 2010 r. jej cena wynosiła 220.
Źródło: Wealth Solutions
Piotr Kowalski
Zobacz także: