Kurs Bitcoina po przekroczeniu 1 tys. dolarów amerykańskich wciąż podąża w górę. Od początku roku wzrósł on już o bagatela 8000%. W ślad za zwiększeniem wartości cyfrowej waluty rośnie jej popularność oraz liczba punktów akceptujących ten rodzaj płatności. Alternatywny rodzaj pieniądza przyjmują już nie tylko pasjonaci nowych technologii, ale także coraz częściej są to sklepy internetowe (od doładowań telefonów pre-paid po kruszce inwestycyjne) oraz naziemne placówki gastronomiczne. Nie wspominając o zagranicznych inicjatywach, jak możliwość płacenia w BTC za lot w kosmos, studia na cypryjskiej uczelni, czy innych dotychczas już zawartych transakcjach (m.in. zakup samochodu marki Porsche).
Od początku roku giełdowy kurs BTC wzrósł z 13,5 USD do ponad 1100 USD. W uproszczeniu można powiedzieć, że za jednego Bitcoina można było kupić uncję złotego kruszcu. Określenie „można było” jest w tym przypadku całkowicie na miejscu, bo już chwilę później kurs znalazł się poniżej 1200 USD, a przez moment spadał nawet do 1080 USD (13% od maksimum).