Złe praktyki parabanków

Często jeszcze przed podpisaniem umowy parabanki wymagają wniesienia tzw. opłaty przygotowawczej, czy to w formie umowy przedwstępnej, czy już właściwej umowy pożyczki. Po jej uregulowaniu przez spółkę może się okazać, że wymagane jest ustanowienie dodatkowych zabezpieczeń, które często są praktycznie nierealne do zrealizowania, a polegają np. na poręczeniu wekslowym przez 3 osoby, które będą mogły udokumentować odpowiedni dochód czy też przedstawienie majątku o określonej wartości.

Tak wysoko ustanowione wymagania (z którymi firmy nie spotkają się w bankach) mogą spowodować, że zabezpieczenia nie zostaną zrealizowane, a przez to para bank nie wypłaci gotówki jednocześnie odmawiając zwrotu wniesionej wcześniej opłaty przygotowawczej.

Wprawdzie zwrotu tej kwoty można dochodzić na drodze sądowej, jednak będzie to utrudnione, ponieważ przepisy nie zabraniają stosowania takich opłat. Ponadto kiedy stroną umowy jest spółka, a nie konsument, to ustawodawca w szczególności wymaga profesjonalizmu i odpowiedzialności za podpisane umowy.

Innym istotnym aspektem jest możliwość odstąpienia od umowy. Uprawnienie takie przysługuje konsumentowi na tle ustawy o kredycie konsumenckim. Może w ciągu 14 dni od zawarcia umowy od niej odstąpić. Ponadto ma możliwość wcześniejszej jej spłaty, co wiąże się z proporcjonalnym zmniejszeniem jej kosztów. W przypadku osób prowadzących firmy – aby mogły skorzystać z powyższych przywilejów – musi regulować je treść umowy. Jeżeli przed jej podpisaniem strony nie wynegocjują takich zapisów, to powyższe prawo nie będzie im przysługiwało. W postanowieniach umowy zawsze można zawrzeć dodatkowe prawa chroniące interesy pożyczkobiorcy, a które niestety z racji statusu podmiotu gospodarczego nie przysługują z mocy samej ustawy.