Produkty, jakimi są zainteresowani i w jakie inwestują klienci typu LOHAS, obejmują praktycznie wszystkie kategorie dóbr konsumpcyjnych oferowanych na rynku przez firmy. Klienci ci są za nie skłonni zapłacić – w zależności od kraju i produktu – średnio nawet 20-50 proc. więcej, niż za „zwykłe” wyroby, według badań Natural Marketing Institute oraz TNS OBOP.
Na co i ile wydają
Klienci z grupy LOHAS stawiają na firmy, które oferują dobra konsumpcyjne najwyższej jakości, wykonane z najwyższą starannością – etycznie i ekologicznie. Dla nich „mniej, to więcej”. Co to oznacza? Że wydają więcej pieniędzy, ale kupują mniej – np. zamiast 20 zł za kawę sprowadzaną z Kenii, płacą 45 zł, jeśli na opakowaniu znajduje się symbol „Fair Trade” (uczciwego handlu). Warunek – wytworzenie i dostarczenie danego produktu lub usługi musi odbywać się z poszanowaniem zasad równości społecznej, sprawiedliwego, przejrzystego i zrównoważonego handlu (np. firmy nie mogą wyzyskiwać zatrudnionych, ale powinny płacić godziwe wynagrodzenie, nie mogą wykorzystywać do pracy nieletnich, firmowa polityka gospodarowania odpadami musi uwzględniać aspekty ekologiczne etc.).
„Żywnościomila”
Ważna dla klientów LOHAS jest np. „żywnościomila” – odległość, jaką przebywa pożywienie, zanim trafi na talerz, dzięki czemu może zawierać mniej środków konserwujących i mniej opakowań, co wpływa korzystanie na liczbę odpadów. Dlatego w Polsce LOHASi kupują polską żywność wyprodukowana przez polskie firmy, a np. podczas wakacji we Florencji – Włoską, by zredukować także do minimum transport, a tym samym emisję spalin. Klienci ci wspierają tym samym lokalne firmy.