Podróż służbowa może zakończyć się powrotem do domu w późnych godzinach nocnych. Nie usprawiedliwia to jednak nieudzielenia pracownikowi odpowiedniej ilości godzin odpoczynku. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca musi tak zaplanować podróż służbową, aby pracownik po jej zakończeniu wciąż miał możliwość skorzystania z odpoczynku nocnego.
Przepisy prawa pracy nie definiują jednak co dokładnie należy rozumieć pod pojęciem odpoczynku nocnego. Na pewno nie należy go utożsamiać z odpoczynkiem dobowym, który powinien wynosić minimum 11 godzin.
Przyjąć należy, iż odpoczynek nocny jest zapewniony w przypadku podróży pracownika pociągiem w przedziale sypialnym. Jeżeli natomiast pracownik nie ma możliwości podróży w taki sposób, to z odpoczynku nocnego nie skorzystał, ale może za to wykorzystać dzień wolny od pracy.
Pracodawca zawsze musi zapewnić pracownikowi 11-godzinny odpoczynek dobowy
Pracodawca pamiętać natomiast musi, aby w każdym przypadku zapewnić pracownikowi co najmniej 11-godzinny odpoczynek dobowy. Nawet jeżeli pracownik wykorzysta 8-godzinny odpoczynek nocny, nie powinien stawić się do pracy wcześniej niż przed upływem 11 godzin.
Takie stanowisko potwierdza również orzeczenie Sądu Najwyższego z 23 czerwca 2005 r. (II PK 265/04). W uzasadnieniu do tego orzeczenia SN wyjaśnia, iż naruszenie prawa pracownika do 11-godzinnego odpoczynku dobowego lub 35-godzinnego odpoczynku tygodniowego wskutek odbywania podróży służbowej zobowiązuje pracodawcę do udzielenia pracownikowi równoważnego okresu odpoczynku lub wypłaty dodatkowego wynagrodzenia.