Pracownikowi wykonującemu pracę w niedzielę pracodawca w pierwszej kolejności powinien zapewnić inny dzień wolny od pracy (maksymalnie do końca okresu rozliczeniowego), a dopiero w przypadku, gdy nie może tego uczynić, powinien wypłacić wynagrodzenie powiększone o stosowny dodatek.
Jak wynika z powyższego, zasadą rekompensaty pracy w niedzielę jest udzielenie pracownikowi innego dnia wolnego (a nie czasu wolnego). Jeżeli pracodawca zrekompensuje niedzielny czas pracy w ten sposób, to nadgodziny w ogóle nie powinny powstać i w związku z tym nie ma czego wliczać do limitu nadgodzin.
Jeśli jednak pracownik nie otrzyma dnia wolnego, dojdzie do przekroczenia średniotygodnowej normy czasu pracy. Oznacza to, że w chwili zakończenia okresu rozliczeniowego godziny ją przekraczające staną się godzinami nadliczbowymi i trzeba je będzie wliczyć do limitu nadgodzin.
Przykład:
Dwóch pracowników zatrudnionych w podstawowym systemie czasu pracy zostało wezwanych do pracy w niedzielę. Obaj pracowali w tym dniu po 8 godzin, z tym że jeden z nich otrzymał w zamian wolny dzień w poniedziałek, a drugi nie otrzymał dnia wolnego do końca miesięcznego okresu rozliczeniowego. W przypadku pierwszego z nich nie doszło więc do pracy w nadgodzinach, gdyż udzielony dzień wolny zrekompensował jego pracę i pierwszy pracownik przepracował tylko swój wymiar czasu pracy. Natomiast drugi pracownik przepracował w danym okresie rozliczeniowym 8 godzin za dużo, czyli będzie miał 8 nadgodzin, które trzeba koniecznie wliczyć do limitu rocznego.
Podstawa prawna:
art. 15111 Kodeksu pracy
Autor: Janusz Stacki
Opracowanie redakcyjne: Michał Tomaszewski