Wydłużone (obecnie nawet do 1 roku) okresy rozliczeniowe pozwalają koncentrować pracę w niektórych miesiącach, a w innych udzielać czasu wolnego. Jednak nawet w miesiącach przestoju pracownik musi otrzymać co najmniej płacę minimalną. Której potem nie wolno potrącać w miesiącach o większym natężeniu pracy.
Pracownik w każdym miesiącu musi otrzymać przynajmniej wynagrodzenie minimalne. Jeśli z jakichkolwiek względów miałby go nie otrzymać, należy mu się wyrównanie do płacy minimalnej. Może to mieć miejsce w sytuacji, gdy np. w długim okresie rozliczeniowym pracodawca w niektórych miesiącach planuje tak mało pracy, że nie „nazbiera” się wynagrodzenia nawet na płacę minimalną, a za to w innych planuje znacznie więcej zadań do wykonania. Wówczas w miesiącach, a których pracy jest mniej, płaci się wyrównanie. Nie można go jednak potrącić w okresach, kiedy pracy jest więcej.
Przykładowo: pracownik pełnoetatowy ma mieć 6-miesięczny okres rozliczeniowy: od stycznia do czerwca 2014 roku. W trzech pierwszych miesiącach pracodawca zaplanował mu pracę w ten sposób, że:
- w styczniu wcale nie zaplanował godzin pracy,
- w lutym zaplanował pracownikowi 60 godzin pracy,
- w marcu zaplanował 200 godzin pracy.
Jeśli pracownik wynagradzany jest stałą stawką miesięczną 3.000 zł, powinien otrzymać taką stawkę zarówno w styczniu, jak i w lutym oraz w marcu.
Jeżeli zaś pracownik jest wynagradzany stawką godzinową 20 zł, powinien otrzymać:
- za styczeń płacę minimalną 1.680 zł,
- za luty płacę minimalną 1.680 zł (liczba godzin pracy w lutym nie pozwala uzbierać kwoty płacy minimalnej: 20 zł x 60 godz. = 1.200 zł; niezbędne jest więc wyrównanie do tej płacy),
- za marzec 4.000 zł (20 zł x 200 godz. = 4.000 zł).
Pracodawca nie może potrącić w marcu kwot wyrównania pracownikowi do płacy minimalnej za styczeń (1.680 zł) i za luty (480 zł). Wyrównania do płacy minimalnej stanowią bowiem dodatkową korzyść dla pracownika wynikającą z faktu takiej a nie innej organizacji pracy w zakładzie.
Można jeszcze rozważyć przypadek, gdy pracownik jest wynagradzany stawką miesięczną 3.000 zł plus premią prowizyjną uzależnioną od wysokości sprzedaży. Wówczas w styczniu otrzyma jedynie stałą stawkę, a w lutym i w marcu stałą stawkę plus prowizję w takiej wysokości, jaką udało mu się w tych miesiącach wypracować.
Podstawa prawna: art. 129, art. 151, art. 151[1] ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.).
Szymon Sokolik
Zobacz także:
Więcej na temat stosowania kilkumiesięcznych okresów rozliczeniowych można przeczytać w miesięczniku Aktualności kadrowe.