Niebezpieczny zapis – urlop w umowie ze zleceniobiorcą

Autor: Michał Culepa
Data: 10-04-2014 r.

Strony umowy zlecenia mogą porozumieć się w kwestii odpłatności za okres niewykonywania usług (pracy) przez zleceniobiorcę. Jednak wprowadzenie do umowy zlecenia pojęcia urlopu może skomplikować sytuację pod względem prawnym.

Przepisy Kodeksu cywilnego nie przewidują takiego elementu umowy jak urlop wypoczynkowy – pozostawiając tę kwestię stronom umowy. Należy jednak pamiętać, że urlop jest instytucją prawa pracy, która nie ma i nie może mieć zastosowania do umowy zlecenia. Może to bowiem wskazywać, że zawarta umowa powinna być umową o pracę, a nie umową cywilnoprawną. Wprowadzanie do umowy zlecenia elementów prawa pracy – jak właśnie urlop, czy też podporządkowanie co do miejsca, czasu i sposobu świadczenia usług stawia w wątpliwość zamiar stron co do rodzaju zatrudnienia.

Sformułowanie umowne w zakresie dni wolnych dla zleceniobiorcy nie powinno dotyczyć urlopu wypoczynkowego. Może brzmieć następująco: „zleceniobiorca ma prawo do przerwy w świadczeniu usług, w wymiarze 20 dni w roku kalendarzowym; przerwa ta nie powoduje obniżenia wynagrodzenia za wykonane usługi”.

Niezależnie od powyższego, jeżeli w umowie nie przewidziano ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, wówczas taki ekwiwalent nie przysługuje. Jak wynika z przepisów Kodeksu cywilnego dopiero wykonanie usługi powoduje powstanie po stronie zamawiającego zobowiązanie do zapłaty wynagrodzenia. Natomiast zasady płatności za okresy niewykonywania usług – jeśli strony przewidziały taką możliwość – muszą być ściśle określone w umowie.

Michał Culepa

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

30 najciekawszych pytań z prawa pracy

pobierz

Różnicowanie wynagrodzeń na takich samym stanowiskach

pobierz

Dokumentacja pracownicza

pobierz

Pracownik może krytykować decyzje szefa, ale nie jego osobę

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 34637 )
Array ( [docId] => 34637 )