Beata G. była wieloletnim pracownikiem poczty. Przebywając na długotrwałym zwolnieniu chorobowym, wykorzystała cały okres zasiłkowy (182 dni), a następnie ZUS przyznał jej świadczenie rehabilitacyjne na 4 miesiące. W trzecim miesiącu pobierania tego świadczenia Beata G. dwukrotnie pojawiła się w zakładzie pracy, aby spytać o swoją sytuację zawodową i możliwości pogodzenia niezdolności chorobowej z powrotem do pracy. Przy czym pracownica nie posiadała zaświadczenia od lekarza medycyny pracy o zdolności do pracy. Nie deklarowała też, że odzyskała zdrowie i jest gotowa do pracy.
Po upływie pierwszych 3 miesięcy pobierania świadczenia rehabilitacyjnego pracodawca rozwiązał umowę bez wypowiedzenia z art. 53 Kodeksu pracy w związku chorobą trwającą dłużej niż kodeksowe okresy ochronne. Wówczas pracownica zażądała przed sądem przywrócenia do pracy.