Nie oszukuj policjanta

Podczas podpisywania umowy kupna sprzedaży pojazdu, kupujący i sprzedający porozumiewają się często w sprawie wpisania do umowy kupna sprzedaży zaniżonej wartości auta, niższej niż kwota za jakie auto faktycznie zmienia właściciela. Dzieje się tak dlatego, że po zakupie auta kupujący musi zapłacić w urzędzie skarbowym podatek od czynności cywilno-prawnej, tzw. PCC, w wysokości 2 proc. wartości auta wpisanej w umowie. Wiele osób tak robiących nie wie jednak, że urzędy skarbowe dysponują dokładnymi tabelami wartości aut i przy próbie dużego zaniżenia wartości auta, można zostać ukaranym przez fiskus grzywną w wysokości do 2772 złotych.

Inny przypadek, który poskutkować może wysoką grzywną, to wmawianie policjantowi podczas kontroli drogowej, że auto ma wykupioną polisę OC, podczas gdy jest to nieprawda. Jeśli podczas kontroli drogowej kierowca nie ma polisy OC, dostanie mandat w wysokości 50 złotych i nakaz stawienia się z brakującym dokumentem na policji. Ponadto policjant może sprawdzić czy mamy polisę w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (UFG). Jeżeli udowodniony zostanie kierowcy brak polisy, czeka go zgodnie z prawem kara w wysokości 1980 zł, którą nakłada UFG.

Kara grzywny spotka także każdego kierowcę, który zatai podczas kontroli drogowej fakt odebrania/zatrzymania uprawnień do kierowania pojazdami lub gdy kłamie, że ma prawo jazdy, kiedy tych uprawnień w ogóle nie posiada. Jeżeli policjant sprawdzi w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), czy dana osoba posiada uprawnienia do kierowania pojazdami i np. udowodni brak posiadanych uprawnień bądź fakt odebrania tych uprawnień, kierowca musi liczyć się z karą w postaci mandatu w wysokości 500 złotych. To jednak nie koniec kłopotów, gdyż samochód zostanie na koszt właściciela odholowany. Jeżeli zaś mamy do czynienia z sytuacją nieprzestrzegania wyroku sądu ws. zakazu kierowania pojazdami, kierowca taki może trafić na 3 lata do aresztu.