Zacznij z głową
Często osoby, które decydują się na rozpoczęcie treningów biegowych od pierwszych chwil narzucają sobie ostre tempo. Biegają długo, intensywnie i zbyt często. W efekcie nierzadko muszą zmagać się z bolesnymi zakwasami nieprzyzwyczajonych do nadmiernego wysiłku fizycznego mięśni.
Takie podejście zwykle szybko prowadzi do zniechęcenia i zaprzestania biegania. Dodatkowo organizm może nie wytrzymać narzuconego mu tempa i skończy się to kontuzją.
Krok po kroku
Po pierwsze nie zaczynaj biegać „z marszu”. Każdy trening rozpoczynaj rozgrzewką. Zadbaj o rozciągnięcie mięśni i stawów. Szczególnie skup się na partiach najbardziej narażonych na kontuzje, czyli stawie kolanowym i skokowym.
Dopiero potem możesz przejść do kolejnego etapu, czyli marszobiegu. Przeplataj marsz z lekkim truchtem. Zacznij w stosunku 5 minut marszu do minuty biegu, stopniowo zmniejszając czas tego pierwszego, aż przejdziesz do samego biegu. Maszeruj szybkim krokiem, ale w biegu zachowaj umiarkowane tempo.
Twój trening w pierwszych tygodniach powinien trwać od 30 do 40 minut i odbywać się 3 razy w tygodniu. Kiedy poczujesz, że ten sposób przeprowadzania treningu masz opanowany, wydłuż czas truchtania od 45 minut do godziny. Staraj się unikać maszerowania.
Kiedy pojawi się u Ciebie zmęczenie lub zadyszka staraj się nie przerywać gwałtownie biegu, ale biegnij dalej zwalniając tempo. Jeśli ten sposób trenowania przychodzi Ci bez problemu, zacznij zwiększać intensywność biegu.