Pamiętajmy, że słodycze nie mają żadnych składników odżywczych ani witamin. Mogą przyczyniać się do obniżenia apetytu, otyłości czy próchnicy zębów. Jak zatem ograniczyć je w życiu codziennym? Czym je zastąpić? Kiedy pozwolić dziecku na spróbowanie słodkości?
Słodycze w diecie niemowlęcia powinno się zastąpić owocami, świeżymi soczkami, czy warzywami. W owocach lub przetworach owocowych - oprócz wartościowych witamin i składników mineralnych - znajduje się naturalny cukier zwany fruktozą, dlatego zbędne jest dodatkowe słodzenie zwłaszcza w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Takie produkty powinny stać się przekąską pomiędzy posiłkami; spowodują one zmniejszenie pragnienia na słodycze w starszym wieku.
Przykład jedzenia słodyczy idzie z góry. To rodzice są dla dziecka autorytetem. Jeśli będziemy spożywać przy małym dziecku łakocie, dużo szybciej upomni się o nie i ono. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca spożywania przez dzieci do 20 gram sacharozy dziennie. Warto wziąć pod uwagę, iż w skład tej ilości wchodzi cukier z wszystkich spożywanych w ciągu dnia produktów, m.in. kaszek, kleików czy jogurtów.
Do ukończenia pierwszego roku życia powinniśmy całkowicie zrezygnować z dosładzania zarówno dań jak i przekąsek. Niemowlę nie potrzebuje potraw o wyraźnym smaku, gdyż jego drażliwość smakowa jest w tym okresie znacznie ograniczona.