Co wolno kobiecie?
Wedle zasad savoir vivre, ubiór kobiety powinien, mówiąc oględnie, więcej zakrywać niż odkrywać. Poza oczywiście strefami takimi jak dekolt czy brzuch, ubiór kobiecy nie powinien być w dzień prześwitujący, wierzchnie okrycie nie powinno odkrywać ramion, buty do pracy zaś palców i pięt. Podobna zasada dotyczy również bielizny – czarna bielizna do białego ubioru to duże faux pas.
Tak, jak w przypadku mężczyzn także kobiety nie powinny być ubrane niestosownie do okoliczności – overdressed (przyjście do pracy w sukni balowej) i underdressed (pójście na wieczorne przyjęcie w garsonce).
Ubiór klasyczny
Poza tymi wytycznymi, savoir vivre pozostawia kobietom znacznie większe pole swobody. Kreacja klasyczna, na którą składać się może zarówno garsonka, jak i sukienna z marynarką, spodnie z żakietem, spódnica z bluzką, mogą być śmiało ubierane zarówno do pracy, jak i na spotkania półoficjalne czy wizyty składane w ciągu dnia.
Kreacje wizytowe
To ubiór zakładany na okazje oficjalne, choć nie uroczyste. Wystawy, imprezy firmowe, oficjalne obiady – słowem, wszystkie te okazje, na które nie obowiązuje ubiór wieczorowy. Jest to strój zarówno dzienny jak i wieczorowy, który powinien harmonizować ze strojem partnera – tak kolorem, jak i stylem.
Mała czarna nocą
Sukienka koktajlowa i mała czarna to ubiór zakładany na okazje oficjalne wieczorową porą. Obowiązuje tu nieco większy luz, na przykład w kwestii dekoltu. Sukienkę koktajlową nosi się z małym żakiecikiem, który można zdjąć wraz zapadnięciem zmroku. Współczesną modyfikacją tego stroju jest popularna „mała czarna”, również w tej sytuacji dozwolona.