Według utrwalonego stanowiska doktryny, zupełny rozkład pożycia oznacza zerwanie wszelkich więzi łączących małżonków. Wskazuje się, że chodzi tutaj o więzi duchowe, fizyczne i gospodarcze (materialne). Sąd Najwyższy, przyjął ponadto, że ustanie jednego z elementów więzi łączącej małżonków nie przesądza jeszcze o stopniu rozkładu pożycia, ale jest sygnałem, że do tego rozkładu może dojść.
Natomiast o trwałym rozkładzie pożycia mówimy wówczas, gdy mając na uwadze całość okoliczności sprawy, uzasadnione jest przypuszczenie, że nie jest możliwy powrót małżonków do wspólnoty małżeńskiej na jakiejkolwiek płaszczyźnie.
Przy ocenie trwałości rozkładu pożycia zasadniczego znaczenia nabiera upływ czasu. Jednak i tutaj powstają rozbieżności oraz wątpliwości, gdyż ciężko jest przyjąć jednoznaczny okres czasu, który przesądzałby o trwałości rozkładu. Sytuacja musi być każdorazowo oceniana, a pomocne w tej ocenie jest porównanie okresu rozłączenia małżonków z czasem trwania małżeństwa.