Premier wprawdzie zapowiedział, że próg zostanie przywrócony, ale jest to raczej wątpliwe. Już przy podwyżce stawki VAT obiecano, że jest to zabieg chwilowy, a jak pokazała rzeczywistość, to, co miało być tymczasowe okazało się być na stałe. Także i w tym przypadku możemy spodziewać się, że I próg ostrożnościowy nie zostanie przywrócony w czasie, w jakim zapowiada to Premier. W 2014 roku zaczyna się przedwyborcza batalia, która nie sprzyja dyscyplinie finansowej.
Dziura budżetowa nie wzbudziła emocji
Zapowiedzi Ministra Finansów nie wzbudziły na rynkach większego zainteresowania, co zbytnio nie dziwi, bo chyba wszyscy byli na to zwiększenie przygotowani. Większość ekonomistów mówi, że deficyt jedynie został dostosowany do realiów, bo poprzedni do tej rzeczywistości nie przystawał.
Nowelizacja nie niesie ze sobą żadnych konsekwencji dla zwykłych obywateli, ponieważ oszczędności w resortach mają mieć charakter techniczny. Póki rząd nie zacznie podnosić podatków i sięgać do kieszeni podatnika zwiększenie deficytu nie jest groźne dla zwykłego obywatela.