Kierowca samozatrudniony a MiLoG

Autor: Adam Hrycak
Data: 18-12-2015 r.

Jeśli przedsiębiorca korzysta z usług kierowców prowadzących własną działalność gospodarczą, wysyłając ich do Niemiec, może ominąć przepisy MiLoG. Jednak aby tak się stało, musi spełnić wiele warunków.

Niestety nie wystarczy, żeby kierowca prowadził własną działalność gospodarczą (niezależnie od tego, gdzie ją założył − czy w Niemczech, czy w Polsce), a z przewoźnikiem podpisał umowę o dzieło lub zlecenia. Niemieckie służby celne rozumieją przez samozatrudnienie taki stan, w którym kierowca prowadzi własny pojazd. Nie może to być pojazd będący własnością przewoźnika (zlecającego przewóz) lub np. wzięty przez niego w leasing.

Wielu klientów

Poza tym kierowca musi otrzymywać zapłatę za konkretne zamówienie, a nie za godzinę pracy. Płatność musi więc dotyczyć zrealizowanej usługi, a nie poświęconych na jej zrealizowanie godzin. Dodatkowo, by można było uznać, że kierowca jest samozatrudniony, musi on wykazać, że współpracuje z różnymi kontrahentami.

Niemiecka Służba Celna przyjmuje, że warunek ten będzie spełniony wtedy, gdy kierowca wykaże, iż nie więcej niż 5/6 wszystkich dochodów jest wynikiem współpracy z jednym kontrahentem.

Wybór trasy

Kolejny warunek dotyczy tego, że w zamówieniu transportowym określone ma być jedynie miejsce i termin załadunku, rozładunku. O wszystkich innych zagadnieniach związanych z transportem (np. wybór trasy) ma decydować samozatrudniony kierowca.

Oznacza to, że na zamówieniu od przewoźnika (zleceniodawcy) powinny znaleźć się dane dotyczące miejsca i terminu dostarczenia ładunku, ale już nie wymagania na temat trasy przejazdu (trasę może narzucić pracodawca, samozatrudniony kierowca powinien mieć w tej kwestii wolną rękę).

Adam Hrycak, prawnik, specjalista z zakresu transportu drogowego

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »
Array ( [docId] => 38256 )
Array ( [docId] => 38256 )