Wynagrodzenie przewoźnika jako podwykonawcy przy robotach budowlanych w ramach zamówień publicznych

Data: 04-10-2016 r.

Często zdarza się, że przewoźnik, jako dalsze „ogniwo” w łańcuchu płatności, nie otrzymuje wynagrodzenia od swojego bezpośredniego kontrahenta za wykonany przewóz. Czy w każdej sytuacji jest zmuszony do żmudnych starań o wypłatę wynagrodzenia?

Jednym z największych problemów branży transportowej są nieterminowe zapłaty za wykonane usługi przewozu. Wiadomo, że część przedsiębiorców podzleca wykonanie przewozu mniejszym przewoźnikom, za które następnie nie zawsze płaci w terminie. Jeśli weźmiemy pod uwagę długie terminy płatności, to może się okazać, że pechowy przewoźnik przez długi czas nie zobaczy wynagrodzenia. Nie jest w związku z tym w stanie regulować na czas swoich zobowiązań, w tym rachunków, należności wobec pracowników, ZUS, kosztów związanych z leasingiem i eksploatacją pojazdów, opłatami drogowymi, winietami, podatkami. Taka sytuacja potrafi wpędzić przedsiębiorstwo w kłopoty finansowe i doprowadzić do upadłości i likwidacji firmy. Jest to obecnie coraz częsty problem, a jego występowanie przestaje dziwić.

 

Czy oznacza to, że w każdej sytuacji przewoźnik jest „skazany” na walkę o wypłatę zaległego, należnego wynagrodzenia? Szczęśliwie dla niego są wyjątki, które ułatwią mu życie.

Przewoźnik – podwykonawca w zamówieniach publicznych

Takim wyjątkiem jest sytuacja, gdy przewoźnik pojawia się jako podwykonawca przy robotach budowlanych wykonywanych w ramach zamówień publicznych. Zamówienia publiczne to odpłatne umowy zawierane między zamawiającym a wykonawcą, których przedmiotem są:

  • usługi,
  • dostawy,
  • roboty budowlane.

Przy czym zamawiającym są wszelkie podmioty sektora finansów publicznych, a także podmioty o podobnym charakterze.

Zamawiający dokonuje bezpośredniej zapłaty wymagalnego wynagrodzenia przysługującego podwykonawcy lub dalszemu podwykonawcy, który zawarł:

  • zaakceptowaną przez zamawiającego umowę o podwykonawstwo, której przedmiotem są roboty budowlane, lub
  • przedłożoną zamawiającemu umowę o podwykonawstwo, której przedmiotem są dostawy lub usługi,

w przypadku uchylenia się od obowiązku zapłaty odpowiednio przez wykonawcę, podwykonawcę lub dalszego podwykonawcę zamówienia na roboty budowlane

(art. 143c ust. 1 Prawa zamówień publicznych).

Oznacza to, że jeżeli przewoźnik był podwykonawcą lub dalszym podwykonawcą przy zamówieniu publicznym na roboty budowlane, może zastosować powyższą procedurę. Przewoźnik powinien tylko zawczasu sprawdzić, czy jego kontrahent faktycznie wykonuje roboty w ramach zamówień publicznych. Warto, aby także upewnił się, że jego praca faktycznie pozostawała w związku z tymi robotami budowlanymi. Może to zrobić np. poprzez przewóz wyposażenia czy sprzętu budowlanego wykonawcy bądź materiałów budowlanych. Pomocne przy ustaleniu związku jest także określenie punktu rozładunku przewożonego towaru, jeśli jest nim teren budowy.

Ograniczenia uprawnień przewoźnika

Oczywiście, zasada dotycząca wypłaty wynagrodzenia przewoźnikowi nie jest bezwarunkowa. Wynagrodzenie musi dotyczyć wyłącznie należności powstałych po:

  • zaakceptowaniu przez zamawiającego umowy o podwykonawstwo, której przedmiotem są roboty budowlane, lub
  • przedłożeniu zamawiającemu poświadczonej za zgodność z oryginałem kopii umowy o podwykonawstwo, której przedmiotem są dostawy lub usługi.

Wynika z tego, że zamawiający musi wyrazić zgodę na przewoźnika jako podwykonawcę albo chociaż o nim wiedzieć. Umowa musi być więc przedstawiona przed wykonaniem przewozu, a nie dopiero po nim.

Kolejnym ograniczeniem jest to, że bezpośrednia zapłata zamawiającego na rzecz podwykonawcy obejmuje wyłącznie należne wynagrodzenie, bez odsetek należnych podwykonawcy lub dalszemu podwykonawcy.

Ponadto zamawiający, zanim zapłaci przewoźnikowi, musi umożliwić wykonawcy zgłoszenie pisemnych uwag dotyczących zasadności bezpośredniej zapłaty wynagrodzenia podwykonawcy. Zamawiający wyznacza termin na zgłoszenie uwag, nie krótszy niż siedem dni od dnia doręczenia tej informacji. Jeżeli wykonawca zgłosi w terminie uwagi, zamawiający może:

  • zapłacić bezpośrednio przewoźnikowi bądź odmówić zapłaty, w zależności od tego, czy swoje racje wykaże przewoźnik, czy niepłacący wykonawca;
  • złożyć kwotę potrzebną na pokrycie wynagrodzenia przewoźnika do depozytu sądowego – jeżeli istnieje zasadnicza wątpliwość odnośnie do wysokości należnej zapłaty lub odnośnie do podmiotu, któremu ta płatność się należy.

Dalsza konsekwencja braku zapłaty

Ciekawą kwestią (i pomocną dla przewoźnika) jest to, że bezpośrednia zapłata wynagrodzenia przewoźnikowi przez zamawiającego nie jest jedyną konsekwencją, którą może ponieść nieuczciwy wykonawca robót budowlanych. Jeżeli nastąpi bądź wielokrotna bezpośrednia zapłata w ten sam sposób, bądź konieczność dokonania bezpośrednich zapłat na sumę większą niż 5% wartości umowy w sprawie  zamówienia  publicznego, wtedy może być podstawą do odstąpienia od umowy w sprawie  zamówienia  publicznego przez zamawiającego. Jest to procedura, która dodatkowo ma motywować wykonawcę robót budowlanych do zapłaty przewoźnego swojemu podwykonawcy.

Cezary Młotek, radca prawny, ekspert w dziedzinie prawa transportowego z Kancelarii Radcy Prawnego Cezary Młotek

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »
Array ( [docId] => 39565 )
Array ( [docId] => 39565 )