Za zleceniobiorcę, za którego trzeba płacić składki na ubezpieczenia społeczne do Zakładu Ubezpieczeń społecznych, firma ponosi w zasadzie takie same obciążenia finansowe względem ZUS, jak przy zatrudnieniu pracownika. Opłaca bowiem składki ZUS na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe, zdrowotne, a jedynie ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne.
Zleceniodawca finansuje połowę składki emerytalnej (9,76%), część składki rentowej (6,5%), całą składkę na ubezpieczenie wypadkowe (1,93% – stawka podstawowa) oraz składkę na Fundusz Pracy (2,45%) – gdy wynagrodzenie z umowy zlecenia jest równe co najmniej minimalnemu i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (0,10%) – gdy zleceniobiorca jest przedsiębiorcą. Łącznie daje to 20,74% wynagrodzenia brutto zleceniobiorcy.
Jeżeli więc zatrudniona osoba otrzymuje wynagrodzenie w wysokości np. 2.000 zł miesięcznie, to zleceniodawca dodatkowo finansuje 414,80 zł tytułem składek na ubezpieczenia społeczne. Oczywiście tych kosztów nie będzie, gdy zleceniobiorca nie będzie podlegał z tytułu umowy zlecenia ubezpieczeniom, a będzie za niego opłacana tylko składka na ubezpieczenie zdrowotne. Zawarcie umowy zlecenia z takimi osobami jest więc korzystne.