Hossa płynnościowa może być niebezpieczna dla inwestorów

Sytuacja na giełdzie papierów wartościowych nie do końca odzwierciedla sytuację fundamentalną w spółkach czy też oczekiwania jakie są stawiane przez zarządzających. Duża płynność na rynku utrzymuje ceny akcji wysoko, mimo że krótkoterminowe, fundamentalne przesłanki nie potwierdzają tak dużego optymizmu.

Taka sytuacja może tworzyć pewne krótkoterminowe niebezpieczeństwa i skokowy wzrost zmienności na rynkach akcji. Jeśli pod lupę weźmiemy rynek amerykański to można łatwo zauważyć zależności wzrostu cen akcji i wartości skupowanych aktywów przez Rezerwę Federalną, a także krótko i średnioterminowe ryzyko wpływu na rynki mizernych wyników finansowych spółek giełdowych.

Scenariusz kolejnej fazy wzrostów i utworzenie nowych maksimów były efektem przesunięcia w czasie (odłożenia o rok) oczekiwanego zmniejszenia programu QE oraz krótkoterminowego wygaszenia ryzyka ponownego impasu w sprawie budżetu USA. To stworzyło podstawy by duża płynność na rynku pompowała ceny ryzykownych aktywów. Pojawiają się również głosy, że dużo zawdzięczamy sezonowości jednak ultraniskie stopy procentowe i stałe zastrzyki gotówki zwiększyły szansę kontynuowania trendu wzrostowego.

Istnieje ryzyko, że gdy inwestorzy będą przykładać większą uwagę do wyników spółek, a mniejszą do doniesień o QE, to rynek będzie stawał się bardziej niebezpieczny. Warto również zwrócić uwagę na sygnały o relatywnie coraz mniejszym zaangażowaniu funduszy hedgingowych po długiej stronie rynku.

Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex, City Index

• Fundusze nie korzystają z giełdowej hossy
• Sprzedaż detaliczna w Hiszpanii wzrosła po raz pierwszy od ponad 3 lat
• Nowe instrymenty finansowe na GPW