Inna nazwa sekwoi – redwood, czyli czerwone drzewo, nawiązuje do barwy drewna, które niegdyś wykorzystywano do wyrobu mebli i okrętów, ale teraz są pod ochroną. Długowieczność zawdzięczają korze o grubości 60 cm, która chroni je przed szkodnikami.
Sekwoje ważą około 2 tys. ton, a najpotężniejsze, uważane za największe na świecie – Drzewo Generała Shermana, liczy 3 tys. lat, ma 84 m wysokości i 24 m w obwodzie.
Tereny utworzonego w 1890 r. Parku Narodowego Sekwoi zamieszkiwało plemię Monachee, po którym ocalały petroglify – wyryte w skałach rysunki, a także skalne moździerze używane do rozgniatania żołędzi, podstawowego produktu żywnościowego. Pierwszym białym osadnikiem, zaproszonym przez Indian w 1856 r., był pasterz Hale Tharp. Zbudował zachowane do dziś mieszkanie w pniu zwalonej sekwoi w Lesie Olbrzymów (Giant Forest), opodal łąki, gdzie wypasał bydło.
W Giant Forest odwiedzał Tharpa szkocki imigrant, eksplorator John Muir (1838-1914). Opisał otoczoną majestatycznymi sekwojami łąkę Crescent Meadow, którą nazwał „klejnotem Sierra”. Przyczynił się do uworzenia parku narodowego, a teraz jego imię upamiętnia prowadzący na Mount Whitney szlak John Muir Trail. W 1937 r. drogę biegnąca przez Crescent Meadow zagrodziła zwalona gigantyczna sekwoja. Zarząd Sequoia National Park zdecydował się wyrąbać w niej Tunnel Log o szerokości 5,2 m i wysokości 2,4 m, przez który mogą przejeżdżać auta.
W parku, gdzie odkryto ponad 240 jaskiń, zwiedzającym udostępniana jest tylko jedna – licząca ponad 5,5 km Crystal Cave. Inne jaskinie, takie jak Ursa Minor, nadal badają naukowcy, którzy odkrywają żyjące w nich endemity.