Ważny jest aktywny udział w postępowaniu sądowym

Autor: Adam Hrycak
Data: 13-02-2015 r.

Jeżeli kierowca nie bierze udziału w postępowaniu przed sądem i nie korzysta z przysługujących mu uprawnień, nie może zarzucać sądowi, że nie wziął pod uwagę jego wyjaśnień. Nie można mieć pretensji do sądu, jeśli nie uczestniczy się aktywnie w procesie.

Sąd rejonowy uznał kierowcę za winnego przekroczenia dozwolonej prędkości o 24 km/h i ukarał go grzywnę wynoszącą 100 zł. Kierowca złożył apelację od wyroku. Stwierdził, że wniosek o ukaranie, na podstawie którego sąd nałożył na niego grzywnę, zawierał liczne braki formalne. Zabrakło w nim ustalenia jego miejsca zatrudnienia i stanu rodzinnego.

 

Nie przesłuchano też obecnego na miejscu zdarzenia pasażera ani samego kierowcy. Wyrok został oparty wyłącznie na zeznaniach policjantów, którzy nie mieli ważnego przeszkolenia do kontrolowania prędkości. Kierowca wniósł więc o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie go za niewinnego zarzucanego mu wykroczenia.

Kierowca zaniedbał

Sąd okręgowy był innego zdania i utrzymał w mocy wyrok. Przyznał, że we wniosku o ukaranie kierowcy nie określono jego miejsca zatrudnienia i stanu rodzinnego, ale podanie tych danych wcale nie jest obowiązkowe. Poza tym brak tych informacji wcale nie wynikał z zaniedbań organu wnioskującego do sądu o ukaranie kierowcy, lecz z postawy samego ukaranego. Nie przebywał w miejscu zameldowania, co uniemożliwiło jego przesłuchanie.

Faktycznie ani kierowca, ani świadek nie byli przesłuchiwani przez sąd I instancji. Jednak za taką sytuację odpowiadał kierowca i jego obrońca, którzy pomimo odebrania kilku zawiadomień nie stawiali się na kolejne rozprawy. Zatem winny sam pozbawił się możliwości aktywnego uczestnictwa w postępowaniu sądowym i świadomie nie skorzystał z przysługujących mu uprawnień.

Zabrakło dowodów

Sąd zauważył również, że podczas kontroli na drodze kierowca nie podważał uprawnień policjantów do dokonania pomiaru prędkości. Wskazywał jedynie, że sam pomiar był wykonany nieprawidłowo, ponieważ radar nie miał legalizacji.

Kiedy w postępowaniu przed sądem I instancji okazało się, że radar posiada wymaganą legalizację, kierowca próbował podważyć kompetencje policjantów, nie przedstawiając na to żadnych dowodów.

Źródło:

wyrok Sądu Okręgowego w Świdnicy z 14 marca 2014 r., IV Ka 47/14.

Adam Hrycak, prawnik, specjalista z zakresu transportu drogowego

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Obsługa tachografu

pobierz

Dokumentacja kadrowa kierowcy

pobierz

Zaświadczenie o nieprowadzeniu pojazdu

pobierz

Niemiecka płaca minimalna

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 36572 )
Array ( [docId] => 36572 )