Zdaniem lekarskiego samorządu brakuje przepisów określających realne normy pracy lekarzy w szpitalach. A realne są według nich zasady, które uwzględniają liczbę lekarzy w przeliczeniu na liczbę łóżek szpitalnych przypisanych do konkretnego oddziału. Minimalną liczbę lekarzy przypadających na oddział określa jedynie rozporządzenie Ministra Zdrowia z 22 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego (nie dotyczy to Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz oddziałów intensywnej terapii).
Czy będą normy zatrudnienia uwzględniające liczbę łóżek?
Naczelna Rada Lekarska apeluje o pilne podjęcie prac legislacyjnych, dzięki którym będą obowiązywały realne normy zatrudnienia lekarzy w lecznictwie szpitalnym. Normy te mają uwzględniać rzeczywistą liczbę "łóżek" którymi musi zajmować się lekarz na poszczególnych oddziałach. Nowe zasady powinny obowiązywać zdaniem NRL zarówno w normalnych godzinach pracy jak i podczas dyżuru medycznego.
Zobacz także: Karolina Kuźnik: Zatrudnianie personelu z Ukrainy – uzyskiwanie PWZ, nawiązywanie współpracy z personelem
Zgodnie z zasadami określonymi we wskazanym akcie prawnym, wystarczającą liczbą lekarzy na jeden oddział szpitalny to "równoważnik dwóch etatów" w tym jeden to lekarz specjalista. Przepisy nie uwzględniają jednak wielkości oddziału ani ilości łóżek - czyli rzeczywistej liczby pacjentów wymagających opieki w danym oddziale szpitalnym.
Zobacz także: Jak długo przechowywać wykaz godzin pracy na kontrakcie
Podczas dyżuru - zgodnie z obowiązującymi przepisami - wystarczy aby pełnił go jeden lekarz w oddziałach o podobnym charakterze (czyli oddział zabiegowy i niezabiegowy).
Naczelna Rada Lekarska zauważa, że tak zasady ukształtowane w rozporządzeniu prowadzą w konsekwencji do zatrudniania minimalnej liczny lekarzy. Łączy się to także z problemami kadrowymi w służbie zdrowia. Jednak takie działania nie dają gwarancji prawidłowej opieki nad pacjentem.
Zobacz także: Minimalne normy zatrudnienia pielęgniarek – które placówki medyczne muszą je przestrzegać
Zdaniem NRL obecna sytuacja ma daleko idące konsekwencje - z jednej strony, trudno zagwarantować przestrzeganie podstawowych praw pacjenta, chociażby w zakresie prawa do informacji. Lekarz pracujący na dużym oddziale - przypomnijmy, że to zaledwie dwa etaty niezależnie od wielkości oddziału - może mieć zbyt wielu pacjentów, żeby być w stanie zagwarantować im realizację tego prawa. Drugą konsekwencją jest możliwość nasilenia się problemów kadrowych, bo taka sytuacja nieuchronnie może prowadzić do tego, że lekarze coraz częściej będą rezygnować z zatrudnienia w szpitalach.
Informacja opublikowana na oficjalnej stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej - portal nil.org.pl