7 kroków do skutecznej ochrony prawnej Twojej marki

Autor: Artykuł sponsorowany
Data: 23-06-2023 r.

Przedsiębiorcy zwykle skupiają się na sprawach pilnych i ważnych. Chodzi zwykle o pozyskiwanie i obsługę nowych klientów. W myśl zasady, że zrobione jest lepsze od doskonałego na później odstawiają sprawy nie naglące. To samo dotyczy prawnej ochrony marki w Urzędzie Patentowym. Niestety zwlekanie z formalnym zgłoszeniem zbyt długo, to proszenie się o kłopoty. Na polskim rynku coraz aktywniej działają trolle patentowe, które kradną marki.

1. Jakie są konsekwencje działania bez rejestracji

Ja bym to porównał do wypłynięcia statkiem w morze, który nie ma szalup ratunkowych. Jakie jest prawdopodobieństwo, że akurat dziś wydarzy się tragedia? Raczej małe. Jednak statek wypływa tak codziennie i wystarczy jeden poważny sztorm aby go zatopić. Choć prawo nie zmusza nikogo do rejestracji, to duże firmy już dawno ten temat przerobiły. Nie inwestują czasu ani pieniędzy w marki, które nie są zastrzeżone. To pozwala im skutecznie i szybko zwalczać każde naruszenie znaku towarowego.

 

Czy to oznacza, że prawo inaczej nazwy firmy nie chroni? Wręcz przeciwnie. Istnieją przepisy darmowe, które w minimalnym stopniu chronią takie oznaczenia. Tyle, że na tej bezpłatności ich zalety się kończą. W sporze należy przedstawić masę dowodów wskazujących jak i gdzie swojej marki używałeś. Tylko firmy ecommerce mogą liczyć na to, że prawo zabezpieczy ich nazwę na całą Polskę. Lokalny fryzjer nie ma na to szans. Zazwyczaj ten darmowy "monopol" na posługiwanie się nazwą handlową będzie ograniczony do ulicy gdzie ma zakład.

2. Jak sprawdzić czy moja marka jest już zastrzeżona?

Weryfikacja na identyczność jest dość prosta. Mimo to wiele osób podchodzi do tego zbyt pobieżnie. Ludzie zakładają, że to wszystko jest zero - jedynkowe. Albo znajdę firmę o identycznej nazwie, albo jestem bezpieczny. Tymczasem zagrozić mogą ci również podmioty z twojej niszy, które posługują się oznaczeniem podobnym. O ile istnieje ryzyko pomyłki u klientów to będzie kwalifikowane jako naruszenie prawa.

Oczywiście przeciętny przedsiębiorca powie w takiej sytuacji, że różnica jednej, dwóch literek do dostatecznie doniosła zmiana. Ponoć ledwie 20-30% różnic obchodzi prawo. Tyle tylko, że to mit. Sądy dużo surowiej to oceniają. Na przestrzeni ostatnich 20 lat wypracowały tzw. reguły kolizyjności w oparciu o które oceniają kiedy dane nazwy są względem siebie zbyt podobne. W skrócie bierze się pod uwagę płaszczyznę:

  • graficzną;

  • fonetyczną;

  • znaczeniową.

Same poszukiwania powinieneś zrobić nie tylko w Google, ale również rejestrach przedsiębiorców (CEIDG i KRS) oraz rejestrach znaków towarowych (UPRP, EUIPO, WIPO). To co znajdziesz powinieneś poddać analizie. Aby nie popełnić błędów zleć to zadanie rzecznikowi patentowemu.

3. Czy należy zastrzegać domenę + nazwę firmy?

W Urzędzie Patentowym da się zastrzec wiele odmian znaków. W tym są pełne adresy domen internetowych. Od strony prawnej taka taktyka nie ma jednak większego sensu. Chodzi o to, że każda domena ma taką samą strukturę. Zaczyna się od "www" i kończy rozszerzeniem takim jak ".pl" czy ".eu". Orzecznictwo już dawno wskazało, że są one oznaczeniami opisowymi. Informują klienta, że oferta danego przedsiębiorcy jest dostępna w internecie.

Taki adres ma szanse na ochronę jedynie w sytuacji, kiedy znajduje się w nim oryginalne słowo. Finalnie jednak tylko ono będzie wtedy podlegać ochronie. Skoro więc pełen adres domeny jak i zwykła nazwa firmy chronią to samo to nie ma sensu robić osobnych zgłoszeń. Do wyrzucanie pieniędzy w błoto i płacenie dwa razy za to samo. Ma to sens tylko wtedy, kiedy firma posługuje się nazwą, która jest równocześnie adresem domeny jak Pracuj.pl czy Booking.com.

4. Jak znak towarowy pozwala usuwać naruszenia w internecie?

Największa korzyścią z rejestracji marki jest to, że otrzymujesz świadectwo ochronne. Jego moc można porównać do aktu notarialnego. Mając go w ręku nikt nie może podważać Twoich praw. Tzn. technicznie da się takie prawo unieważnić, ale po długim i wymagającym procesie. Do czasu prawomocnego wyroku możesz ze swoich uprawnień korzystać. I fantastycznie sprawdza się to w walce z nieuczciwa konkurencją w internecie.

Jeżeli zlokalizujesz ofertę, która bezprawnie posługuje się Twoją nazwą to możesz zgłosić skargę do platformy. Allegro, Amazon, Olx czy Facebook są zmuszone zareagować. O ile tego nie zrobią same będą ponosić odpowiedzialność za sprzedaż podróbek. Najczęściej więc bez głębszej analizy, robią to czego wymaga od nich właściciel znaku towarowego. Blokują sprzedaż spornego produktu. Zauważ, że wystarczy jeden mail, kilka godzin cierpliwości i osiągasz to samo co po kilku latach sporów sądowych.

5. Jakie są najlepsze praktyki związane z ochroną marki

Można wymienić ich bardzo wiele. Ja skupię się jednak na trzech.

A) Wybieraj maksymalnie fantazyjne nazwy

O tym trzeba pomyśleć zanim zaczniesz działać na rynku. Przyjmuje się, że najsilniejsze znaki towarowe to takie, które kompletnie nie wskazują na to co oferujesz. Przykładowo międzynarodowy gigant APPLE nie oferuje jabłek tylko elektronikę. Dzięki temu w świetle prawa ta marka jest bardzo dobra. Nie musisz wcale wymyślać skomplikowanych neologizmów. Co więcej nazwa, która ma słownikowe znaczenie chroni cię również na płaszczyźnie koncepcyjnej.

B) Chroń nazwę + logo+ sygnet

Jeżeli złodziej chce okraść jakiś dom do wejdzie przez garaż, drzwi czy okno? Tego nigdy nie wiadomo dlatego należy z każdej strony się zabezpieczyć. Analogicznie jest w kwestii prawnej ochrony marki. Powinieneś zastrzec każdą płaszczyznę, aby kompletnie związać ręce konkurencji. Rejestrując osobno znak słowny, słowno-graficzny i graficzny nie będą się mogli do ciebie w najmniejszym stopniu przybliżyć.

C) Wskazuj pojęcia o szerokim znaczeniu

Nie chodzi jedynie o to aby zastrzec znak towarowy, ale aby zrobić to dobrze. Sercem ochrony są towary i usługi wybierane z Międzynarodowej Klasyfikacji Towarów i Usług. Zamiast wskazywać setki sformułowań o wąskim znaczeniu wybierz te jak najbardziej ogólne. Czyli zamiast wymieniać "skarpetki", "spodnie", "bielizna" użyj "odzież".

6. Czy każdą nazwę firmy lub logo można zarejestrować

To, że założyłeś firmę o danej nazwie i nikt poza tobą takiego sformułowania nie używa na rynku, nie oznacza, że uda Ci się zastrzec znak towarowy. W ponad 28% zgłoszeń Urząd Patentowy odmawia przyznania prawa ochronnego. Najczęściej wynika to z tego, że zgłaszający ubiega się o ochronę pojęcia, które jest łatwe do rozszyfrowania przez klientów. Innymi słowy jeżeli swoją nazwą opisujesz wprost co oferujesz to nie jest to w ogóle znak towarowy.

Co prawda w tej formie można zastrzec pojedyncze słowo, ale nie da się zmonopolizować tak określenia "adwokat" na usługi prawne. Nie uda się to nawet na alkohole ponieważ ta nazwa weszła już do języka potocznego. Na taką rejestrację zasługują jedynie takie oznaczenia, które mają choćby minimalną zdolność odróżniającą. Muszą one mieć w sobie coś co utkwi w głowie potencjalnych klientów.

Rozwiązaniem może być zgłoszenie logo o ile jest charakterystyczne. Tymczasem dziś również ten element jest często minimalistyczny lub banalny. Produkty ekologiczne oznaczane są zielonym listkiem, firmy budowlane rysunkiem dźwigu a podolodzy zarysem stopy. Aby taki znak miał szansę na zastrzeżenie musi być w jakiś sposób zaskakujący.

7. Co robić po zastrzeżeniu nazwy marki

Mówi się "ufaj i sprawdzaj". Powinieneś z jednej strony pokazywać, że twoja marka jest silnie chroniona. Wystarczy, że obok nazwy lub logo dodasz symbol R-ki w kółeczku. To ogólnoświatowy znaczek, który wskazuje, że dana marka jest zarejestrowanym znakiem towarowym. Konkurenci będą się dzięki niemu bać wejść w coś podobnego. Czyli działa to fantastycznie jako straszak. Nie musisz nikogo straszyć, wysłać pism czy angażować prawników. Eliminuje to więc ryzyko spor,ów.

Po drugie jednak warto monitorować co zgłasza konkurencja. Aktualnie w Polsce i UE jest system sprzeciwowy jeżeli chodzi o rejestrację znaków towarowych. O ile nie złożysz w odpowiednim okienku czasowym sprzeciwu, konkurent zastrzeże markę nawet o identycznej nazwie. Nikt cię o takim zgłoszeniu nie będzie ostrzegał. Na szczęście to zadanie pilnowania nowych zgłoszeń, możesz zlecić rzecznikowi patentowemu. On przy okazji wypowie się czy podobieństwo jest na tyle duże, że warto zgłaszać formalny sprzeciw.

Artykuł sponsorowany

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Jak zatrzeć ślady po przeglądaniu Internetu?

pobierz

Wzór Polityki Bezpieczeństwa w ochronie danych osobowych

pobierz

Konfiguracja bezpieczeństwa. Windows 10

pobierz

10 sprytnych trików na szybkie obliczenia w Excelu

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 43117 )
Array ( [docId] => 43117 )