Ptasie mleczko... Kto go nie lubi. Chyba nie znajdzie się taka osoba. Uwielbiam go podjadać zwłaszcza podczas seansu filmowego. Dlatego, chcę podzielić się z wami tym przepisem, aby i wy przygotowaliście to niezwykłe łakocie.
Składniki:
Ciasto:
3 jajka
4 łyżki cukru
4 łyżki mąki pszennej
2 łyżki masła lub margaryny PALMY
1 paczka cukru waniliowego
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
Krem:
40 dag malin ( mogą być świeże lub mrożone )
600 ml śmietany kremówki
45 dag jogurtu naturalnego
2 szklanki soku wiśniowego
1 cytryna
10 łyżeczek żelatyny
4 łyżki cukru
czekoladowe listki do dekoracji
Wykonanie:
Ciasto: Białka należy oddzielić od żółtek. Następnie białka ubijamy z cukrem oraz cukrem waniliowym na sztywną pianę. Ciągle ubijając dodajemy pojedynczo żółtka. Obie mąki przesiać przez sito i dodać do masy jajecznej. Później stopniowo wlewamy rozpuszczony tłuszcz. Delikatnie mieszamy i rozsmarowujemy na natłuszczonej i wysypanej bułką tartą blaszce. Ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni Celsjusza przez około 15 minut. Gdy ciasto będzie już upieczone wyjmujemy je z formy. Blachę wykładamy folią aluminiową aż po same brzegi i znowu wkładamy do niej ciasto.
Krem: Cytrynę należy dobrze umyć i sparzyć wrzątkiem. Następnie otrzeć z niej skórkę i wycisnąć sok. Później jogurt wymieszać z cukrem, sokiem i skórką z cytryny oraz połową rozpuszczonej żelatyny. Ubić na sztywno 2/3 śmietany i dodać ją do masy jogurtowej.
Świeże maliny należy przepłukać zimną wodą i odłożyć z 5 dag ( można więcej ) do dekoracji. Pozostałe maliny rozłożyć na biszkopcie i rozsmarować na nich masę jogurtową. Wstawić na co najmniej 2 godziny do lodówki.
Resztę żelatyny rozpuścić i wymieszać z sokiem wiśniowym. Gdy galaretka zacznie tężeć, to należy polać nią wierzch ptasiego mleczka. Wstawiamy jeszcze na godzinę do lodówki.
Przed samym podaniem ubijamy śmietanę kremówkę na puszystą masę z dodatkiem cukru pudru. Tak przygotowaną śmietanę dekorujemy każdy kawałek ptasiego mleczka . Na wierzch dajemy maliny i czekoladowy listek.