Wskazany wyrok zapadł w sprawie z powództwa maszynisty w spółce kolejowej. Dnia 21 czerwca 2010 r. został on zatrzymany przez ochronę podczas wyjazdu ze stacji macierzystej, gdy usiłował wywieźć dwa 30-litrowe pojemniki z olejem napędowym. „Sprzedał” mu je wcześniej kolega z pracy (zaproponował, że „załatwi” tańsze paliwo, wystarczy dostarczyć na stację pojemniki na nie). Pracodawca zwolnił maszynistę dyscyplinarnie z powodu „kradzieży podczas pracy oleju napędowego do lokomotyw, stanowiącego własność pracodawcy”.
Tymczasem po kilku miesiącach prawomocnym wyrokiem sądu karnego maszynistę skazano na podstawie art. 291 § 1 kodeksu karnego za czyn polegający na przyjęciu paliwa ze świadomością, że jest ono uzyskane za pomocą czynu zabronionego.
Pracownik przed sądem pracy domagał się przywrócenia do pracy. Uznał, że przyczyna dyscyplinarki była nierzeczywista - nie dokonał bowiem kradzieży mienia pracodawcy, a jedynie dopuścił się tzw. paserstwa.