Trybunał Sprawiedliwości UE o dyskryminacji podczas rekrutacji  

Data: 24-05-2013 r.

Pracodawca może zostać oskarżony o prowadzenie dyskryminacyjnej polityki kadrowej również wskutek niewłaściwych wypowiedzi osób, które nie zostały upoważnione do jego reprezentowania w sprawach zatrudnienia. Tak wynika z niedawnego wyroku TSUE dotyczącego dyskryminacji podczas rekrutacji.

Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) rozpatrywał sprawę dyskryminacji ze względu na orientację seksualną przez jeden z klubów piłkarskich („FC Steaua”). G. Becale – określający siebie jako „patron” tego klubu – podczas wywiadu dotyczącego ewentualnego transferu pewnego zawodowego piłkarza oraz jego przypuszczalnej orientacji seksualnej oświadczył m.in. „Nie wziąłbym homoseksualisty do drużyny, nawet gdybym miał zamknąć Steauę. Może to nieprawda, że jest homoseksualistą. A gdyby jednak był? Nie ma miejsca dla geja w mojej rodzinie, a [FC Steaua] jest moją rodziną. Lepiej już raczej wziąć juniora, niż mieć homoseksualistę na boisku”.

Dnia 3 marca 2010 r. ACCEPT, organizacja pozarządowa zajmująca się wspieraniem i ochroną praw lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transseksualnych, złożyła skargę do krajowej rady ds. zwalczania dyskryminacji przeciwko klubowi piłkarskiemu oraz G. Becalemu podnosząc, że została naruszona zasada równego traktowania w dziedzinie zatrudniania. Zdaniem tej organizacji spekulacje dziennikarzy, podchwycone przez G. Becalego, według których piłkarz, którego miałby dotyczyć transfer jest homoseksualistą, doprowadziły do tego, że nie została z nim zawarta umowa o pracę.

Przed instancjami krajowymi ACCEPT podnosiła, że G. Becale dopuścił się dyskryminacji bezpośredniej ze względu na orientację seksualną, naruszając zasadę równości w zakresie zatrudnienia oraz godność osób homoseksualnych. Co się tyczy FC Steaua, ACCEPT podniosła, że choć oświadczenia G. Becalego zostały rozpowszechnione w mediach, to klub piłkarski nigdy się od nich nie zdystansował. Przeciwnie prawnik FC Steaua potwierdził przyjęcie takiej polityki na szczeblu klubu w dziedzinie angażowania piłkarzy, uzasadniając, że „drużyna jest jak rodzina”, i że obecność w niej homoseksualisty „wywołałaby napięcia w drużynie i wśród widzów”.

Sąd Apelacyjny skierował w tej sprawie pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Rozstrzygniecie TSUE: Zdaniem Trybunału w omawianej sprawie mamy do czynienia z faktami, które uprawdopodabniają dyskryminację ze strony zawodowego klubu piłkarskiego (w rozumieniu art. 10 ust. 1 wskazanej dyrektywy). Nie ma przy tym znaczenia to, że dyskryminacyjne wypowiedzi pochodzą od osoby, która nie dysponuje zdolnością do reprezentowania pozwanego klubu w sprawach zatrudnienia. Również bez znaczenia jest, że klub piłkarski nie rozpoczął jeszcze żadnych negocjacji w celu rekrutacji sportowca określonego jako homoseksualista.

Źródło: wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 25 kwietnia 2013 r., C‑81/12

dr Dorota Pudzianowska, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji UW, w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka kieruje programem prawnym zajmującym się sprawami z zakresu dyskryminacji


Zobacz także:

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

30 najciekawszych pytań z prawa pracy

pobierz

Różnicowanie wynagrodzeń na takich samym stanowiskach

pobierz

Dokumentacja pracownicza

pobierz

Pracownik może krytykować decyzje szefa, ale nie jego osobę

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 27114 )
Array ( [docId] => 27114 )