Nowe regulacje zakładają, że samochody będą musiały jeździć na oponach zimowych od 1 listopada do 31 marca. Jednak pogoda nie zawsze idealnie współgra z kalendarzem i sztywne terminy zmiany opon narażałyby kierowców na ich szybsze zużycie. Dla porównania w Niemczech kierowcy muszą zmieniać opony w zależności od panujących na drodze warunków atmosferycznych. U nas znaczna część kierowców decyduje się na zmianę opon, dopiero gdy temperatura na stałe spadnie poniżej 10°C. Dodatkowym problemem mogłyby być jeszcze większe niż obecnie kolejki oczekujących w zakładach wymieniających opony. W związku z tym poselski pomysł wzbudza pewne wątpliwości.
Przepisy przewidują również karę za brak opon zimowych w wyznaczonym okresie. Takie wykroczenie ma być karane mandatem w wysokości 500 zł oraz stratą dowodu rejestracyjnego. Ponadto kierowcy nie stosujący się do zaleceń będą kierowani na obowiązkowe badania techniczne, podczas których zostanie sprawdzone, czy mają zimowe opony.