Zacznijmy więc od ksiąg finansowych, które stanowią w zasadzie fundament rozliczeń w spółce. Mamy tutaj rachunek zysków i strat, ale także księgi bilansowe, które opisują stan majątku firmy. Z ksiąg można się np. dowiedzieć jaki jest stan gotówki w spółce, jakie posiada nieruchomości, maszyny i urządzenia, itd. To właśnie po zsumowaniu nazywamy wartością księgową.
Zazwyczaj wartość księgowa odbiega od wartości rynkowej, która wynika z bieżącej wyceny wszystkich akcji spółki. I właśnie na tej podstawie możemy już oszacować czy dane papiery są wyceniane poniżej wartości, wynikającej z posiadanego przez spółkę majątku czy też odwrotnie.
Aby określić wartość majątku przypadającego na jedną akcję, wystarczy całą sumę zgromadzonego przez firmę majątku podzielić przez liczbę akcji. Jest to bardzo proste – jeżeli łączna wartość spółki sięga np. 50 mln zł a liczba wyemitowanych papierów 5 mln, to wskaźnik wartości księgowej na akcję wyniesie 10 zł.
To jednak tylko teoretyczna wartość jednej akcji – na rynku mogą one kosztować mniej lub więcej, w zależności od stopnia popytu i podaży. Stąd tak ważne jest ustalenie czy obecna cena akcji w odniesieniu do całego majątku stawia już firmę w gronie spółek niedowartościowanych czy też przewartościowanych.
Ten problem rozstrzyga kolejny ze wskaźników C/WK, a więc Cena do Wartości Księgowej (ang. P/BV - Price/Book Value). Jeżeli cena księgowa naszych akcji sięga 10 zł za sztukę, a na giełdzie kurs tych papierów został ustalony na 7 zł, to wskaźnik C/WK wynosi 0,7. A to oznacza, że akcje są niedowartościowane, bowiem każda złotówka majątku kupowana przez nas w postaci akcji kosztuje zaledwie 70 groszy.