Jako pierwsze rozpatrujemy tutaj obligacje o stałym oprocentowaniu. Charakteryzują się one niezmienną stawką oprocentowania przez cały okres ich trwania, aż do momentu wykupu. To z kolei oznacza, że na konto inwestora wpłynie za każdym razem taka sama kwota, wynikająca z wartości należnych odsetek.
Oczywiście rozpatrujemy tu przykład, kiedy odsetki trafiają na konto nabywcy obligacji w określonych – z góry ustalonych - okresach. Jeżeli tak nie jest, to w momencie kiedy upłynie termin wypłaty, odsetki są doliczane do nominału i od tej kwoty następuje wypłata w kolejnym okresie, itd.
W kolejnym wariancie mamy do czynienia z papierami o zmiennym oprocentowaniu. Tu natomiast konstrukcja papierów zakłada zmianę wartości odsetek w poszczególnych okresach ich wypłaty (tzw. okresach odsetkowych). Zmiana uzależniona jest przede wszystkim od bieżącej wartości wskaźników finansowych, np. inflacji czy też zmian rynkowej stopy procentowej.
W przypadku obligacji zerokuponowych nabywca papierów otrzymuje swój zysk niejako z góry – w momencie zakupu obligacji – uzyskując upust od wartości nominalnej, którą w całości dostaje przy wykupie papierów przez emitenta. W efekcie na jego rachunek trafia najpierw różnica między nominałem a w kwotą sprzedaży (np. 50 zł od każdego papieru wartego 1000 zł i sprzedawanego po 950 zł), a dopiero na samym końcu – przy wykupie - wraca zainwestowany wcześniej kapitał.