Przewaga zagranicznych instytucji nad innymi grupami inwestorów wynika jednak nie tylko z ich potęgi finansowej. Istotne znaczenie ma tutaj również szerokie spektrum inwestycyjne, a więc lokowanie na różnych rynkach, rozsianych po całym świecie.
Inwestorzy zagraniczni są przede wszystkim obecni na czołowych platformach obrotu w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy też w Niemczech. Są nie tylko kreatorami trendów, ale również świetnie wyczuwają potencjalne zmiany, które mają swój początek na największych parkietach i oddziaływają następnie na rynki o mniejszej kapitalizacji.
Choć warszawska giełda jest z całą pewnością centralnym parkietem w naszej części Europy, to już – niestety – z racji swojej wielkości, kapitalizacji i poziomu obrotów, musi poddawać się nastrojom płynącym z zewnątrz. I tutaj głównym nośnikiem zarówno kapitału, jak i panujących trendów są zdecydowanie zagraniczni inwestorzy.
Z drugiej jednak strony, ich rola w procesie rozwoju warszawskiej giełdy jest nieoceniona. Dzięki bowiem potężnym zastrzykom gotówki w postaci zakupów akcji polskich spółek, możemy obserwować dynamiczny rozwój naszego rynku.