Zysk przypadający na jedną akcję i wskaźnik C/Z

Kategoria: Giełda
Autor: Pączkowski Krzysztof
Data: 20-06-2012 r.

Oprócz informacji na temat posiadanego przez spółkę majątku, równie kluczowa dla inwestora jest wiedza dotycząca możliwości zarobkowych firmy i jej potencjału do generowania zysków. Jednak samo ogłoszenie wielkości wypracowanego zysku – choć bardzo istotne dla rynku i decyzji inwestycyjnych – niewiele może nam powiedzieć o rzeczywistej wartości akcji.

Tu konieczne jest przede wszystkim dokładne oszacowanie, ile zysku przypada na jedną akcję (ang. EPS – Earnings Per Share).

Biorąc pod uwagę, że firma wypracowała w całym roku 100 mln zł, a liczba jej akcji wynosi 10 mln sztuk, wskaźnik EPS sięgnie 10 zł. Aby zyskać ten właśnie wynik dzielimy łączny zysk spółki przez liczbę wszystkich papierów.

Uzyskana w ten sposób wiedza musi jednak zostać jeszcze pogłębiona, a to oznacza konieczność skorzystania z następnego wskaźnika – tym razem C/Z, a więc cena do zysku (ang. P/E – Price/Earnings).

Wskaźnik ten używany jest często do wyszukiwania spółek, których akcje opłaca się kupić ze względu na przyrost ich wartości w dłuższym okresie. Pokazuje on bowiem po ilu latach zwraca się inwestycja w akcję – a więc zysk przypadający na akcję pokrywa jej cenę. Im niższa jego wartość, tym lepiej.

Jeśli jest wyższy niż średnia na rynku, może to oznaczać, że akcje firmy są za drogie lub inwestorzy przewidują wysoki zysk w najbliższym czasie. Z drugiej strony wskaźnik C/Z (obrazujący zdolność do generowania zysków interesującej nas firmy) możemy porównywać do identycznych wskaźników konkurencyjnych podmiotów z branży. To pozwoli nam wyłuskać naprawdę atrakcyjne perełki.

Choć trzeba też zwrócić uwagę na kilka podstawowych zasad przy posługiwaniu się wskaźnikiem C/Z. Po pierwsze, jeśli firma przynosi stratę, nie jest możliwe wyliczenie tego wskaźnika (można tylko policzyć stratę na jedną akcję).

 

Należy również pamiętać o pewnych zależnościach, wynikających z cykli koniunkturalnych. Chodzi tutaj o przeciwstawne do siebie trendy bessy i hossy. W tym pierwszym przypadku, a więc okresie załamania kursów, wskaźnik C/Z istotnie spada – nawet do poziomu nieznacznie powyżej 1 (np. 2-3), co oznacza, że inwestycja w akcje powinna się zwrócić w okresie 2-3 lat.

Z kolei podczas dynamicznych wzrostów i hurraoptymizmu na parkiecie, wskaźnik może poszybować nawet do 1 tys. Teoretycznie więc, gdyby czekać aż spółki wypracują zysk o tej samej wielkości, należałoby na osiągnięcie wspomnianego celu poświęcić tysiąc lat.

Stąd tak ważne jest porównywanie wskaźników z innymi firmami. To pozwala nam bowiem na wyłowienie najbardziej atrakcyjnych okazji do inwestycji. Średnio C/Z mieści się w granicach od 12 do 25, w zależności od panującej na rynku koniunktury. Im gorsze nastroje, pogłębiające cykl bessy, tym niższa wartość wskaźnika cena do zysku. I odwrotnie – w okresach hossy, a więc dynamicznych wzrostów cen, wskaźnik osiąga wyższą wartość.

Pączkowski Krzysztof

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Haczyki na lokatach bankowych

pobierz

Oszczędzanie na rachunkach

pobierz

Wiesz jak pomnażać kapitał na FOREX

pobierz

Tajemnice sukcesu najbogatszych inwestorów

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 24771 )
Array ( [docId] => 24771 )