W teorii, złotą kartę kredytową otrzymać więc może nawet młody człowiek żyjący z kredytu studenckiego. W praktyce jednak korzystanie z niej przy tak niskich dochodach może generować więcej strat niż korzyści. Koszty użytkowania w przypadku mało aktywnych klientów wciąż uważane są za wysokie, a wydanie karty zwykle jest płatne.
Złota karta dla emeryta
W Polsce średni, minimalny poziom zarobków kwalifikujących do
posiadania złotej kredytówki to 3-4 tysięcy złotych miesięcznie. Karta
jest jednak dostępna również dla osób o znacznie niższych, miesięcznych
dochodach, nawet na poziomie kilkuset złotych. Maksymalny limit
kredytowy na złotej karcie to 100 000 złotych, przy czym najczęściej
wynosi około 50 000. W niektórych bankach jest on ustalany indywidualnie
i zależy od zarobków oraz innych produktów finansowych, z których
korzysta klient.
Opłata za korzystanie z karty w pierwszym roku użytkowania zwykle zależy od aktywności jej właściciela. W razie spełnienia warunków może ona zostać zredukowana do zera, ale część banków pobiera roczną opłatę w wysokości nawet 250 złotych. Oprocentowanie transakcji bezgotówkowych wynosi od 12,5% do 23% w zależności od typu karty, a okres bezodstetkowy wynosi od 51 do 61 dni.
Oszczędności i bezpieczeństwo
Usługi dodatkowe to standard w przypadku większości złotych kart. W
ich ramach klienci liczyć mogą na różnego rodzaju ubezpieczenia, pakiety
assistance (domowy, medyczny, prawny, samochodowy), a także pomoc
udzieloną przez concierga. Ten osobisty asystent może załatwić dla nas
praktycznie wszystko, od zdobycia biletów do teatru czy rezerwacji
stolika, aż po spełnienie całkiem nietypowych zachcianek. W zależności
od banku ta usługa może być darmowa lub obciążona opłatą, zaczynającą
się od kilku złotych miesięcznie. Część złotych kart ma w pakiecie opcję
moneyback, czyli możliwość zwrotu pieniędzy za zakupy wykonane w
wybranych sklepach, zwykle na poziomie 1% do 4% ich wartości. Niektóre
umożliwiają też wykonywanie transakcji metodą zbliżeniową, a średnio co
druga pozwala na korzystanie z rabatów podczas zakupów.
Katarzyna Szulik