Konserwanty - czy należy się ich bać

Autor: Ziemichód Przemysław
Data: 09-05-2012 r.

Wraz ze wzrostem świadomości konsumentów rośnie ich strach przed chemicznymi dodatkami do żywności. Czy słusznie? Czy każdego „E” na liście składników należy się bać? Zobacz, jak odróżnić chemiczne dodatki do żywności.

W języku potocznym utrwaliło się stwierdzenie, że każdy dodatek do żywności z numerem poprzedzonym literą E jest konserwantem. Tymczasem, to stosunkowo niewielka grupa związków, licząca 54 pozycje, oznaczona numerami od E200 do E299. Cała zaś lista „E” to nic innego, jak spis dozwolonych prawem dodatków do żywności. Znajdują się na niej oprócz konserwantów, także barwniki (E100-E199), przeciwutleniacze (E300-E399), emulgatory i stabilzatory (E400-E499).

Wśród „polepszaczy” żywności wyróżnić można 3 podstawowe grupy – dodatki o podejrzanej reputacji, ewidentnie szkodliwe, na przykład utrudniające wchłanianie pokarmów czy składników mineralnych; te, które nie zostały jeszcze dokładnie przebadane i te, które nie mają właściwie negatywnych skutków dla naszego zdrowia. Do tej ostatniej grupy zaliczają się, na przykład: kwas askorbinowy (E300, witamina C), żelatyna (E441), soda (E500a). Pełny wykaz dodatków do żywności bez problemu znajdziemy w Internecie.

Produkty takie jak chleb, nabiał, napoje gazowane, wiele gatunków mięs możemy bez problemu kupić, unikając wszelkich sztucznych dodatków. Warto przed włożeniem ich do koszyka spojrzeć na etykietę. Epitet „domowe”, „wiejskie”, „naturalne” nie ma żadnej mocy prawnej, dlatego to właśnie skład produktu powinien być dla nas wiążący.


Informacja o składzie produktu może zawierać pełne nazwy składników (np. „substancja konserwująca: benzoesan sodu”) lub jedynie skrót oznaczający dany dodatek (w tym wypadku: E221).

Składniki na etykiecie umieszczone są zawsze z uwzględnieniem ich udziału ilościowego w danym produkcie. Na pierwszym miejscu występuje składnik, którego jest najwięcej, na ostatnim zaś ten, którego jest najmniej. Wszelkich dodatków typu „E” warto szukać na końcu listy, jeśli znajdziemy je blisko początku, warto zrezygnować z kupna takiego produktu.

Z zasady warto unikać wszelkich produktów, w których lista składników jest dłuższa niż 1 linijka i zawiera co najmniej kilka przeciwnych dodatków typu E. Jeśli nie jesteśmy wstanie nawet odczytać nazwy chemicznego dodatku, darujmy sobie kupowanie takiego produktu.

Ziemichód Przemysław

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Mądra pochwała, twórcza krytyka

pobierz

Jak nauczyć dziecko dbania o porządek

pobierz

Ziołowa apteczka

pobierz

Zdrowy kręgosłup i stawy

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 29614 )
Array ( [docId] => 29614 )