Dlatego tak ważne jest, aby oszczędności pomnażać w sposób, który umożliwia uzyskanie stopy zwrotu wyższej od wskaźnika inflacji. Jeżeli oprocentowanie konta oszczędnościowego, na którym chcemy ulokować kapitał sięgnie 5 proc. w skali roku, a inflacja w tym czasie również wyniesie 5 proc., to teoretycznie nie osiągniemy żadnego zysku z powierzonych bankowi środków.
W praktyce jednak nasza gotówka straci na wartości, ponieważ będziemy musieli jeszcze odprowadzić na konto fiskusa 19 proc. podatku od zysków kapitałowych. Jeszcze większą stratę poniesiemy, jeżeli zdecydujemy się schować nasze pieniądze w przysłowiowej skarpecie.
Tu realnie, po roku nasza gotówka (przy założeniu 5-proc. wzrostu inflacji) straci na wartości wspomniane 5 proc. Jeżeli więc posiadany 10 tys. zł, to za rok siła nabywcza naszego kapitału wyniesie już tylko 9,5 tys. zł.
Obecnie wskaźnik inflacji w Polsce wynosi 4,3 proc. (stan na 01.08.2012)
Podłożem wzrostu cen towarów i usług są często zwyżki na rynkach surowcowych np. ropy naftowej i gazu ziemnego. W efekcie rosnące ceny paliw i nośników energii wywołują reakcję łańcuchową na rynku transportowym, dotykając praktycznie wszystkie sfery działalności gospodarczej.