Inwestowanie w lokaty bankowe

Kategoria: Lokaty
Autor: Stawiarski Bartosz
Data: 07-05-2012 r.

W dobie niestabilnych rynków kapitałowych i kłopotów kredytowych wielu krajów europejskich niechęć do ryzyka wzrasta. Adekwatnie do tej sytuacji obiektem zwiększonego zainteresowania stają się produkty bezpiecznego inwestowania, jak m.in. lokaty bankowe. Oferta banków działających w Polsce jest tutaj silnie zróżnicowana i dlatego należy dokonać rzeczowej selekcji, aby uniknąć rozczarowań.

Oczywiście głównym kryterium atrakcyjności lokaty jest jej oprocentowanie, wyrażone w skali rocznej. I tutaj już na samym wstępie klient zderza się z feerią reklamowych sztuczek liftingujących ofertę. Przede wszystkim podana stopa oprocentowania jest stopą brutto, a więc nie uwzględniającą 19% podatku od zysków kapitałowych. Tak oto dość typowe 5% brutto daje ledwo 4,05% netto czyli kosmetycznie powyżej najnowszych dostępnych danych o inflacji wynoszącej 3,9% (dane GUS za marzec 2012 r.). Zatem instynkt samozachowawczy nakazuje odrzucenie wszelkich ofert opiewających na mniej niż 4,8% brutto, gdyż wtedy oprocentowanie przegrywa z inflacją i realnie tracimy.

Nie brak na rynku ofert skrajnie niekorzystnych – w tej kategorii palmę „pierwszeństwa” dzierży konsekwentnie Bank Pekao S.A., którego aż 4 produkty okupują 5 ostatnich miejsc w serwisie Comperia.pl – oferowane w nich stawki to od 1,75 do 2,7 % brutto.

Z drugiej strony, można znaleźć produkty bardzo atrakcyjne na tle stopy inflacji. Przykładowo, Getin Bank oferuje aż 7,5% rocznie, ale na lokacie dwumiesięcznej, zakładanej przez internet. Występują tu także obostrzenia kapitałowe: kwota wkładu nie może przekroczyć 10 tys. zł. Na szczęście dla klienta, nie jest wymagane zakładanie konta w banku, co niekiedy jest warunkiem wymaganym do dostąpienia zaszczytu skorzystania z nader atrakcyjnej oferty.

 

Osobną sferą jest sektor pozabankowy, skupiający instytucje nie objęte Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. Nadzór finansowy wielokrotnie przestrzegał przed wszelakimi produktami rentierskimi i kontraktami lokacyjnymi, mającymi dać nawet kilkanaście procent w skali roku. W tego typu produktach niekiedy uwypuklane jest powiązanie lokaty z inwestycją np. w złoto. Instytucje oferujące takie produkty preferują wysoki stopień ryzyka, są zarejestrowane za granicą, nierzadko w miejscach egzotycznych.

Zatem samemu należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy obiecane kokosy nie staną się frustrującym mirażem. Godną rozważenia strategią jest wybór produktu z poszanowaniem instynktu samozachowawczego. Nie ulegać mirażom, ani nie dać się „zjeść” inflacji. Zatem szukajmy nie nadmiernie zobowiązujących lokat złotowych z górnej półki typowej oferty, a więc nieco powyżej 6% brutto.

Stawiarski Bartosz

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Haczyki na lokatach bankowych

pobierz

Oszczędzanie na rachunkach

pobierz

Wiesz jak pomnażać kapitał na FOREX

pobierz

Tajemnice sukcesu najbogatszych inwestorów

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 25077 )
Array ( [docId] => 25077 )