Rezerwa obowiązkowa na wypadek niewypłacalności banków

Stopa rezerwy obowiązkowej odgrywa więc szczególnie istotną rolę, jeżeli chodzi o zabezpieczenie na wypadek niewypłacalności banków komercyjnych. To bardzo ważny aspekt dla klientów, którzy korzystają z usług instytucji finansowych.

Obecnie jej poziom sięga 4,5 proc. (stan na 01.08.2012). Oznacza to, że z każdego zdeponowanego w banku komercyjnym 1 tys. zł, musi on przekazać jako obowiązkowy depozyt do Narodowego Banku Polskiego 45 zł. Pozostała kwota 955 zł może trafić z powrotem do obiegu komercyjnego w postaci kredytów.

Taki system pozwala również na kontrolowanie przepływów pieniężnych w sektorze bankowym i ewentualne interwencje w sytuacjach kryzysowych.

Zgodnie z przepisami, stopa rezerwy obowiązkowej może być naliczana od wkładów złotowych, zarówno płatnych na żądanie, jak i terminowych. Identycznie wygląda procedura w przypadku wkładów w walutach obcych.

Obserwując zmiany w poziomie stopy rezerwy obowiązkowej warto pamiętać, że jej podwyższenie przez bank centralny prowadzi w konsekwencji do ograniczenia podaży pieniądza w systemie bankowym.

Do takiej sytuacji może dojść, gdyby np. RPP zdecydowała się na wzrost stopy z obecnych 4,5 do 5 proc. Wtedy z każdego 1 tys. zł depozytu w bankach komercyjnych do NBP musiałoby trafić 50 zł na poczet zabezpieczenia ewentualnej niewypłacalności.

Z pewnością zmniejszenie poziomu stopy rezerwy może być pewnym zagrożeniem dla stabilności systemu bezpieczeństwa instytucji finansowych i prowadzonych przez te podmioty operacji na rynku.

To ważny element nie tylko z punktu widzenia osób prywatnych, korzystających z usług banków, ale także podmiotów gospodarczych, które są partnerami biznesowymi w obrocie gospodarczym.