Przed bramą Mann’s Chinese Theater, gdzie wręczano pierwsze Oscary, turyści stawiają stopy na odlanych w betonie odciskach idoli. Wciąż zainteresowaniem cieszą się ślady dłoni legendarnego Gary Coopera. Kolekcja powiększa się każdego roku po wręczeniu Oscarów, co widać podczas spaceru Pasażem Sław na Bulwarze Hollywoodzkim. W chodnik wmontowano już ponad 2 tys. gwiazd z brązu, z nazwiskami gwiazd filmowych.
W okresie świetności gwiazdy filmowe spacerowały ulicami Hollywood. Teraz rzadko pojawiają się w tłumie, mimo że takie tuzy jak Julia Roberts i Eddie Murphy mają w tej okolicy luksusowe wille. Tylko czasami, dla zabawy, pojawia się na bulwarze sobowtór kogoś znanego.
Rezydencje w sąsiadującym z Hollywood miasteczku Beverly Hills intrygują obserwatorów z bliska i z daleka. Wille, strzeżone przed obiektywami paparazzi szpalerami drzew, murowanymi ogrodzeniami i zastępami ochroniarzy, wzbudzają ciekawość podsycaną scenami z serialu „Beverly Hills”, nakręconego tu w latach 1990-2000.
Przy wysadzanej palmami sławnej ulicy Beverly Hills – Rodeo Drive kuszą wysokie schody hiszpańskie z bijącą fontanną i budynki w pastelowych barwach. Tu zadomowili się kreatorzy mody, którzy swoje wyroby reklamują w eleganckich witrynach sklepów.
Iluminowane nocą domy przy Rodeo Drive należą także do reżyserów i znanych aktorów. Sławni ludzie zmieniają jednak wille częściej niż inni rękawiczki, zatem trudno przesądzić – czyją są teraz własnością: Dustina Hoffmana, Herrisona Forda, Sharon Stone czy Toma Hanksa?