Odense, miasto w sercu Fionii, rozłożyło się pośród łagodnych wzgórz nad błękitnym fiordem usianym żaglówkami. Na początku XIX wieku, w okresie dzieciństwa Andersena, liczyło 8 tysięcy mieszkańców, ale w pamięci pisarza pozostało przede wszystkim świątynią tradycji. W autobiograficznej „Baśni mojego życia” Andersen powracał do lat młodości pisząc: „Członkowie cechów maszerowali w procesji przez miasto, prowadząc przed sobą arlekina z dzwonkami i buławą”. (...) „Moja ojczyzna, Dania, jest krajem poetyckim...”.
A co dziś zostało na Fionii z epoki mistrza Andersena? W Odense – średniowieczny układ ulic współgrający z okolicznymi cudami natury: majestatycznymi fiordami, klifami i wrzosowiskami. Przybyszy intryguje uroda gotyckich i romańskich kościołów oraz produkowane współcześnie grube strzechy domów.
W kilku budynkach przy ulicy Jensena 39/43 w Odense, już w 1908 roku powstało jedno z pierwszych w świecie literackich muzeów – poświęcone Andersenowi. W domu, utrzymanym podobnie jak sąsiednie w pastelowej barwie, ale wyróżnionym tablicą pamiątkową, 2 kwietnia 1805 roku przyszedł na świat autor „Dziewczynki z zapałkami”.
W gabinecie przeniesionym z mieszkania w Kopenhadze, jak w czasach wziętego bajkopisarza wszystko czeka gotowe do drogi. Buty, sakwojaże i parasol, a nawet poduszka do igieł i sznur, który zabierał ze sobą w podróż na wypadek... pożaru. Zgromadzono tu liczne przekłady książek Andersena, które przetłumaczono na ponad sto dwadzieścia języków świata!