Dla dziecka kilkuletniego, zwłaszcza pierwszy wyjazd z domu, więc miejsca bezpiecznego, które dobrze zna, może być stresem. Oczywiście, dziecko najpierw jest ciekawe, podekscytowane, jednak w obcym miejscu często czuje się nieswojo.
Pamiętajmy więc też o potrzebach naszych pociech. To, że my jesteśmy szczęśliwi, nie oznacza, że maluch jest zadowolony. Dziecku trzeba zapewnić atrakcje i poczucie bezpieczeństwa.
My, dorośli, wyjeżdżamy w góry, głównie z myślą o pieszych wycieczkach. Czy kilkulatek może chodzić z rodzicami, czy nie znudzi się? Oczywiście, że tak, ale musimy pamiętać o potrzebach dziecka, sprawić, aby wycieczka stała się przygodą, atrakcją a nie nudnym obowiązkiem.
Wędrówki po górach
Mniejsze dzieciaczki można nosić w wygodnych nosidełach-plecakach. Taki sprzęt, bez problemu kupimy w sklepie sportowym.
Zarówno starsze i te małe dzieci szybko znudzą się samą wędrówką. Nasz szkrab poznaje świat bawiąc się. Zachęćmy więc dziecko ciekawą opowieścią, może to być prawdziwa legenda, możemy też sami wymyślić coś, co zainteresuje pociechę.
Mój syn miał 4 lata, gdy zdobył pieszo tatrzańskie szczyty. Oczywiście często nie chciało mu się iść. Zawsze starałam się w ciekawy sposób opowiedzieć o tym, co go spotka w górach, a podczas wycieczki dopasowywałam się do się do jego zainteresowań.
Pozwólmy dziecku wypić, chociaż soczek, czy zjeść zupę. Górski klimat zaostrza apetyt, a schroniskowa sceneria fascynuje.
Co dalej? To zależy od dziecka. Warto zachęcić malucha i pokazać mu Czarny Staw. Musimy zarezerwować co najmniej godzinę na oglądanie kaczek (niestety nie można ich karmić), kamieni, kwiatów, odbijających się w wodzie skał. Opowiedzmy dziecku o świstakach, które można spotkać na szlaku na Kościelec. W sezonie jest to mało prawdopodobne, ale niech wsłuchuje się, przygląda, poznaje przyrodę.
Z moim synem z Gąsienicowej weszłam też na Kasprowy. Z góry zawsze można zjechać kolejką. My schodziliśmy przez przełęcz Liliowe. Opowiedziałam o jeziorkach, które będą po drodze, o źródełku ze smaczną wodą. Dodatkową atrakcją były zbiegające kozice i lis, którego podobno zobaczył w krzakach. Taka wycieczka z małym dzieckiem trwa cały dzień, nie możemy kierować się czasem podanym na mapie.
W Tatrach jest dużo atrakcyjnych miejsc, w które można powędrować z maluchami. Nisko położona jest Dolina za bramką, Dolina Strążyska, Dolina Białego. Drewniane mostki, potok, piękne widoki, frapują każde dziecko.