Z małym dzieckiem na wakacjach w Tatrach

Kategoria: Rodzina
Autor: Mazurek Krystyna
Data: 30-07-2012 r.

Czas wakacji to czas odpoczynku, relaksu, przyjemności. Uwolnieni od codziennych obowiązków wreszcie możemy poświecić się rzeczom, które normalnie muszą ustępować innym ważnym sprawom. Wakacje to czas, który możemy poświęcić dzieciom. Wyjeżdżając, sprawiamy frajdę sobie, ale czy też naszym pociechom?

Dla dziecka kilkuletniego, zwłaszcza pierwszy wyjazd z domu, więc miejsca bezpiecznego, które dobrze zna, może być stresem. Oczywiście, dziecko najpierw jest ciekawe, podekscytowane, jednak w obcym miejscu często czuje się nieswojo.

Pamiętajmy więc też o potrzebach naszych pociech. To, że my jesteśmy szczęśliwi, nie oznacza, że maluch jest zadowolony. Dziecku trzeba zapewnić atrakcje i poczucie bezpieczeństwa.

My, dorośli, wyjeżdżamy w góry, głównie z myślą o pieszych wycieczkach. Czy kilkulatek może chodzić z rodzicami, czy nie znudzi się? Oczywiście, że tak, ale musimy pamiętać o potrzebach dziecka, sprawić, aby wycieczka stała się przygodą, atrakcją a nie nudnym obowiązkiem.

Wędrówki po górach

Mniejsze dzieciaczki można nosić w wygodnych nosidełach-plecakach. Taki sprzęt, bez problemu kupimy w sklepie sportowym.

Zarówno starsze i te małe dzieci szybko znudzą się samą wędrówką. Nasz szkrab poznaje świat bawiąc się. Zachęćmy więc dziecko ciekawą opowieścią, może to być prawdziwa legenda, możemy też sami wymyślić coś, co zainteresuje pociechę.

Mój syn miał 4 lata, gdy zdobył pieszo tatrzańskie szczyty. Oczywiście często nie chciało mu się iść. Zawsze starałam się w ciekawy sposób opowiedzieć o tym, co go spotka w górach, a podczas wycieczki dopasowywałam się do się do jego zainteresowań.

Pozwólmy dziecku wypić, chociaż soczek, czy zjeść zupę. Górski klimat zaostrza apetyt, a schroniskowa sceneria fascynuje.

Co dalej? To zależy od dziecka. Warto zachęcić malucha i pokazać mu Czarny Staw. Musimy zarezerwować co najmniej godzinę na oglądanie kaczek (niestety nie można ich karmić), kamieni, kwiatów, odbijających się w wodzie skał. Opowiedzmy dziecku o świstakach, które można spotkać na szlaku na Kościelec. W sezonie jest to mało prawdopodobne, ale niech wsłuchuje się, przygląda, poznaje przyrodę.

Z moim synem z Gąsienicowej weszłam też na Kasprowy. Z góry zawsze można zjechać kolejką. My schodziliśmy przez przełęcz Liliowe. Opowiedziałam o jeziorkach, które będą po drodze, o źródełku ze smaczną wodą. Dodatkową atrakcją były zbiegające kozice i lis, którego podobno zobaczył w krzakach. Taka wycieczka z małym dzieckiem trwa cały dzień, nie możemy kierować się czasem podanym na mapie.

W Tatrach jest dużo atrakcyjnych miejsc, w które można powędrować z maluchami. Nisko położona jest Dolina za bramką, Dolina Strążyska, Dolina Białego. Drewniane mostki, potok, piękne widoki, frapują każde dziecko.

 

W góry najczęściej wybieramy się rano. Z małym dzieckiem to nie uda się, nawet, gdy maluch wcześnie wstaje. Dziecko musi czuć komfort, zjeść śniadanie, załatwić potrzeby fizjologiczne. Na to wszystko potrzebny jest czas. Zgódźmy się też na obejrzenie jednej bajki. Na koniec prośba. Nie nośmy w górach dzieci „na barana”! Zawsze można potknąć się, na chwilę stracić równowagę. Dziecko spada wtedy w przepaść, albo uderza głową o kamienie.

Nie tylko wycieczki

Wakacje dla dziecka to nie tylko wycieczki w góry. Kilkulatek ma dużo energii, po forsującej wyprawie zaciągnie nas jeszcze na miejskie atrakcje: huśtawki, trampoliny, itp. Pozwólmy mu na pół godziny zabawy.

Róbmy też dni przerwy od wycieczek. Spędźmy czas na placu zabaw, grajmy z dzieckiem w piłkę, po prostu leniuchujmy.

Mazurek Krystyna

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Mądra pochwała, twórcza krytyka

pobierz

Jak nauczyć dziecko dbania o porządek

pobierz

Ziołowa apteczka

pobierz

Zdrowy kręgosłup i stawy

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 29000 )
Array ( [docId] => 29000 )