Jedzenie w polskich szpitalach - nowe przepisy czy nowa jakość? 

Sposób żywienia ma ogromny wpływ na zdrowie. Jedzenie w polskich szpitalach świadczy niekiedy o tym, że o wspomnianym związku posiłków ze zdrowiem ktoś zapomniał. Minister Zdrowia przygotował nowe przepisy dotyczące wymagań, którym szpitalne jedzenie musi sprostać. W uzasadnieniu do nowych przepisów przypomina właśnie o tym, że sposób żywienia jest ważną częścią terapii. 

Ważne: Kontrole przeprowadzone w polskich szpitalach potwierdziły, że diety są źle zbilansowane. Dostarczają zbyt mało pełnowartościowego białka, zawierają produkty o niskiej wartości odżywczej, zbyt wysokiej zawartości tłuszczu.

W projekcie rozporządzenia znajduje się wykaz rodzajów diet i ich charakterystyka, a także środki spożywcze, które są rekomendowane do stosowania, choć przepisy wskazują także takie, których należałoby unikać. Przedstawiono także wartość odżywczą i energetyczną diet szpitalnych. 

O tym jaką dietę będzie stosował pacjent, decyduje lekarz. Może poprzedzić tę decyzję konsultacją z dietetykiem. Zaprogramowanie odpowiedniej diety może także odpowiadać wymogom kulturowym i religijnym pacjenta, jeśli jego zdrowie na to pozwala. I oczywiście jeśli pozwala na to budżet szpitala. 

Za żywienie w szpitalu odpowiada dyrektor placówki. To on musi zdecydować, czy sięga po firmę cateringową, czy też decyduje się na organizowanie kuchni (bloku żywienia) w szpitalu. Na pewno w drugim przypadku spadną na niego dodatkowe obowiązki, bo będzie jeszcze odpowiedzialny za przestrzegania prawa związanego z przygotowywaniem posiłków i organizowaniem wewnętrznych kontroli w tym zakresie. W Przypadku firmy cateringowej wystarczy, że odpowiednie zapisy będą przewidziane w umowach, więc dodatkowa odpowiedzialność spadnie na barki tej właśnie firmy. 

Jedzenie w szpitalach powinno pokrywać zapotrzebowanie kaloryczne pacjentów. Musi także wspomagać leczenie i rekonwalescencję. Punktem odniesienia powinny być aktualne normy żywieniowe. 

W rozporządzeniu przygotowano jednolitą nomenklaturę diet, oraz ich wartość energetyczną (2 podstawowe poziomy: 2000-2200 kcal oraz 2201-2400 kcal, chyba że jest niezbędne zastosowanie diety odchudzającej, wówczas 1500-1800 kcal. Oczywiście Ilość kalorii powinna odpowiadać zapotrzebowaniu. 

W uzasadnieniu do przepisów czytamy nawet o tym, jakie proporcje składników odżywczych powinna mieć każda dieta. 

Na papierze wygląda wszystko pięknie. Jednak to praktyka pokaże, czy pacjenci na kolację i śniadania znowu będą dostawać 3 plastry średniej jakości wędliny z białym pieczywem i kawałkiem masła wystarczającym na połowę kromki, czy też zbilansowany posiłek bogaty w warzywa i zdrowe tłuszcze, który pomoże im szybciej wrócić do zdrowia. Trzymam kciuki, by to drugie rozwiązanie wkroczyło do polskich szpitali.