2 tygodnie w trasie to podróż służbowa kierowcy a nie oddelegowanie

Podróż służbowa kierowcy to każde zadanie służbowe polegające na wykonywaniu, na polecenie pracodawcy:

• przewozu poza miejscowość, w której znajduje się siedziba pracodawcy, na rzecz którego kierowca wykonuje swoje obowiązki, oraz inne miejsce prowadzenia działalności przez pracodawcę, w szczególności filie, przedstawicielstwa i oddziały,

• wyjazdu poza miejscowość, o której mowa wyżej, w celu wykonania przewozu.

Dwutygodniowa trasa stanowi podróż służbową, ponieważ odpowiada tej definicji.

Należy naliczyć diety i ryczałt za noclegi z tytułu podróży służbowej. Sąd Najwyższy kilkakrotnie wypowiadał się na temat ryczałtu dla kierowcy śpiącego w kabinie pojazdu. Po pierwsze stwierdził, że ryczałt za nocleg nie przysługuje tylko wtedy, gdy pracodawca lub strona zagraniczna zapewniają pracownikowi bezpłatny nocleg, który nie tylko umożliwia sen, ale także inne niezbędne życiowe czynności z tym związane.

Po drugie stwierdził również, że umożliwienie kierowcy noclegu w kabinie pojazdu nie może być uznane za zapewnienie bezpłatnego noclegu. W związku z tym nie zwalnia pracodawcy z obowiązku wypłaty ryczałtu. Jednocześnie w ocenie sądu „przepisy regulujące należności z tytułu zagranicznych podróży służbowych celowo odwołują się do cen hoteli. Tylko nocleg w warunkach zbliżonych do hotelowych, np. w domku letniskowym czy też w wyodrębnionej części pojazdu przystosowanej do skorzystania z noclegu, zwalnia pracodawcę z obowiązku wypłaty ryczałtu”. Takie sformułowanie powoduje pytania o to, jakie warunki ma spełniać część ciężarówki, aby pracodawca nie musiał wypłacać ryczałtu.

Na pewno miejscem odpowiednim do spania nie jest kabina samochodu. Sąd uznał ostatecznie, że umożliwienie kierowcy spania w aucie nie stanowi zapewnienia mu bezpłatnego noclegu, a zatem nie zwalnia z obowiązku zapłaty ryczałtu.