Zmiany w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce wprowadzić rozległe zmiany w systemie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Panuje w nim ogromny chaos, dlatego nie spełnia swojej funkcji. Projekt nowelizacji jest właśnie przygotowywany. Nowe przepisy mają wejść w życie najpóźniej w 2016 roku.

MSW chce przede wszystkim ułatwić życie kierowcom. W przyszłym roku będą mogli poznać historię używanego pojazdu, jednak dopiero od momentu jego pierwszej rejestracji w Polsce. Później mają uzyskać dostęp online do punktów karnych na swoim koncie. Skorzystanie z niej będzie możliwe po uprzedniej autoryzacji. Dziś te informacje są w rękach policji.

Z kolei trudniej będzie uzyskać lewy stempel na stacji diagnostycznej. Każda stacja będzie musiała informować także o negatywnych wynikach badań. Odczyty z maszyn diagnostycznych będą automatycznie trafiać do CEPiK. Dziś diagności informują tylko o pozytywnych efektach. Dostęp do CEPiK zyskają też stacje diagnostyczne. Diagnosta będzie mógł zweryfikować poprawność danych i powiadomić starostwo o błędach.

Negatywne konsekwencje

Wraca też pomysł kary finansowej dla kierowców, którzy nie wyrejestrują auta po sprzedaży lub oddaniu na złomowisko. Ten obowiązek ma pomóc oczyścić CEPiK z kilku milionów samochodów, których status jest niewyjaśniony. Obecnie w ewidencji widnieje o kilka milionów aut za dużo. Teoretycznie weryfikacja danych o pojazdach rozpoczęła się w 2010 roku, ale jej końca nie widać.

Resort sam sobie nie poradzi, dlatego właściciele pojazdów zostaną zmuszeni do współpracy pod groźbą kar. Będą musieli zgłaszać sprzedaż pojazdu, zarejestrowanie nowego auta oraz wyrejestrowanie poprzedniego. Dziś niby jest obowiązek wyrejestrowania sprzedanego pojazdu, ale nie ma żadnych kar za jego niewypełnienie.

Źródło: DGP