Gwarantowana cena węgla

Na pewno nie trzeba nikogo informować, że ceny energii - w tym jej nośników - nieustannie rosną w 2022 r. Za przyczynę powszechnie podaje się ożywienie gospodarcze po pandemii COVID, które sprawiło, że zwiększył się popyt, z drugiej - decyzja Polski i innych państw europejskich o zaprzestaniu importu węgla z Rosji. Mimo trudności, rząd deklaruje, że nie ma problemu z ilością surowca, a z jego dystrybucją do gospodarstw domowych. I tutaj pojawił się pomysł zaangażowania samorządów w sprzedaż węgla. Jest on dość świeży, jednak bardzo szybko się rozwija. Początkowo Premier na konferencji wspominał, że jest to pomoc samorządów, która jest wymagana przez rząd, szczególnie biorąc pod uwagę wsparcie, które jednostki samorządu terytorialnego otrzymały m.in w formie wyrównania wpływów z PIT. Obecnie mówi już o rozwiązaniu wspólnie wypracowanym z samorządami. Na tę chwilę współpracę zadeklarowało 1120 samorządów. Dla porównania warto wspomnieć, że w Polsce mamy 2477 gmin. 

• Dodatkowe 3 tys na węgiel - dodatek węglowy przyjęty przez rząd 
• Dyskryminacja paliw ekologicznych w dodatku węglowym 

Forma dystrybucji węgla poprzez jednostki samorządu terytorialnego sami pomysłodawcy oceniają za doskonałą i niezwykle skuteczną. Samorządy będą mogły odbierać węgiel w różnych formach. Na konferencji poświęconej temu pomysłowi Premier wspominał, że dostępne będzie możliwość odbierania węgla przez spółki komunalne, składy węglowe wskazane przez JST, gminy i wspólnoty gmin, a także rolnicze grupy producenckie i składy prywatne. 

Prywatne podmioty będą mogły działać przede wszystkim tam, gdzie nie mogą w dystrybucji uczestniczyć samorządy. 

Wszystkie ze wskazanych podmiotów będą zobowiązane, by odsprzedawać węgiel w narzuconych przez rząd cenach. Póki co mamy deklarację, że projekt ustawy będzie rozpatrywany w przyspieszonym tempie i określi gwarantowaną cenę nabycia na poziomie 2 tys. zł. za tonę.

Na konferencji w Otwocku zadeklarowano, że jeszcze do końca tego roku do odbiorców trafi ponad 4,5 mln ton węgla. Natomiast do końca okresu opałowego ma to być 17 mln ton surowca.