Oczywiście w porównaniu z odnawialnymi źródłami energii, jak choćby energetyką wiatrową, wodną czy też słoneczną, trudno mówić o proekologicznym charakterze tego surowca. Biorąc jednak pod uwagę porównanie do stopnia emisji zanieczyszczeń przy spalaniu innych paliw kopalnych, wyniki są tutaj zdecydowanie lepsze.
W przypadku emisji CO2, obróbka termiczna gazu wyzwala nawet o 30 proc. mniej tego związku do atmosfery niż spalanie ropy naftowej. W odniesieniu do węgla kamiennego możemy mówić o redukcji szkodliwego gazu aż do 60 proc. Mniejsza jest także zawartość związków siarki i azotu, które po spaleniu gazu trafiają do środowiska naturalnego.
Z drugiej strony gaz ziemny (w 90 proc. składający się z metanu) jest surowcem uniwersalnym, który – oprócz niezbyt skomplikowanych metod wydobycia – może być w łatwy sposób transportowany i magazynowany. W procesie technologicznym uzyskuje odpowiednią woń (jest bowiem gazem bezwonnym) – tak, aby mógł być odpowiednio identyfikowany w trakcie dystrybucji i finalnego wykorzystania przez klientów.