Byki zdominowały rynki giełdowe w listopadzie

Kategoria: Giełda
Data: 05-12-2013 r.

Listopad był kolejnym miesiącem, w którym główne amerykańskie indeksy akcji pobiły swoje historyczne rekordy. Dominacja giełdowych byków nie słabnie, pomimo rosnącego prawdopodobieństwa ograniczenia przez amerykański bank centralny skupu aktywów realizowanego w ramach programu luzowania ilościowego oraz pomimo faktu, że wyceny dużej części spółek stały się już wysokie.

Listopad był kolejnym bardzo udanym miesiącem dla amerykańskiego rynku akcji - główne indeksy ponownie pobiły historyczne rekordy. Pomimo tego, że ubiegły miesiąc upłynął na rozważaniach, kiedy Fed zacznie ograniczać skup aktywów i jak szybko proces ten się dokona, na rynku akcji zdecydowanie przeważał popyt.

Sentyment inwestorów wyraźnie poprawiał się po "gołębich" wypowiedziach nowej szefowej Fed Janet Yellen. Stwierdziła ona, że z całą pewnością nie mamy do czynienia z rynkową bańką na akcjach, a więc jest jeszcze miejsce do wzrostów, a ograniczanie skupu aktywów realizowanego w ramach programu luzowania ilościowego (QE) może poczekać (pewnie do 2014 roku).

Przy całym zamieszaniu z zaostrzaniem polityki monetarnej i dyskusji na temat wysokich cen akcji, S&P500 ma za sobą osiem wzrostowych tygodni z rzędu. Wydaje się, że właśnie to jest najlepszym dowodem na potwierdzającym tezę, że nieuchronne ograniczenie QE zostało już zdyskontowane przez amerykańskich inwestorów.

Pozytywy na polskim parkiecie

Powody do optymizmu mieli również inwestorzy na krajowym rynku akcji. Co prawda tym razem największe wzrosty były udziałem dużych spółek (ich indeks zyskał ponad 2%), jednak również małe i średnie firmy zapewniły akcjonariuszom zysk. Sygnalizowana przez wskaźniki makroekonomiczne poprawa sytuacji gospodarczej w naszym kraju powinna znaleźć odzwierciedlenie w wynikach finansowych spółek. Z drugiej strony poprawa ta jest powszechnie oczekiwana przez inwestorów i w wielu wypadkach jest już uwzględniona w wycenach. Przyszły rok nie powinien raczej przynieść negatywnych zaskoczeń.

WIG20 zyskał 2,2%, a mWIG40 i sWIG80 zwyżkowały o odpowiednio 0,59% i 0,60%. Analizując wydarzenia na warszawskiej giełdzie widać wyraźnie, że coraz większą rolę odgrywają lokalne pieniądze. Krajowe fundusze inwestycyjne cały czas notują rosnący napływ środków, a również w OFE nastroje nie są złe, bo miesięczne zestawienia pokazują, że fundusze emerytalne są kupującymi akcje. Siła krajowych inwestorów pomaga indeksom na tyle, że GPW wyraźnie wyróżnia się na tle innych rynków rozwijających się.

Okazji do zarobku może dostarczyć Japonia. Działania tamtejszego rządu zmierzające do zwiększenia inflacji, osłabienia jedna i poprawy pozycji konkurencyjnej eksporterów przynoszą rezultaty. Przyszłość japońskiej gospodarki zależy od tego, czy kraj ten wprowadzi reformy strukturalne (m.in. na rynku pracy). Analiza techniczna wskazuje na możliwość dalszego osłabienia się jena oraz wzrost cen akcji spółek z kraju kwitnącej wiśni. Szansę na zysk stwarzają również Chiny. Zapowiedziane przez władze tego kraju reformy będą bardziej prorynkowe niż spodziewał się rynek, a wyceny spółek są relatywnie niskie.

Źródło:
Investors TFI

Piotr Kowalski


Zobacz także:

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Haczyki na lokatach bankowych

pobierz

Oszczędzanie na rachunkach

pobierz

Wiesz jak pomnażać kapitał na FOREX

pobierz

Tajemnice sukcesu najbogatszych inwestorów

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 33179 )
Array ( [docId] => 33179 )