Chyba nikomu nie trzeba przypominać o tym, że w internecie trzeba zachować zdrowy rozsądek. Bezpieczeństwo możemy zapewnić sobie nie tylko poprzez aktualizowanie oprogramowania, korzystanie z programów antywirusowych, ale także stosowanie zaawansowanych haseł.
Wielu użytkowników popełnia błąd stosując banalne hasła, które można złamać w zaledwie kilka chwil - nic więc dziwnego, że później domagają się od administratora serwisu, aby ten pomógł im odzyskać ich konto, lub to co na nim utracili. Hasła, które nawiązują do naszej osoby, np. Kowalski, Nowak nie muszą być ustawione jako główne - mogą to być pytania pomocnicze, np. imię naszego psa. Wystarczy, że przestępca uzyska kilka informacji o naszej osobie (co w dzisiejszych czasach jest bardzo proste dzięki serwisom społecznościowym) i będzie mógł przejąć ważne dla nas dane.
Warto powiedzieć kilka zdań o tym w jaki sposób hasła są łamane - czyli technice słownikowej i brutalnej.
Pierwsza z technik - "słownikowa" polega na tym, że mając zdefiniowaną listę słów kluczowych, np. Nowak, Nowaczek, Nowakowski, Nowak77 - próbujemy dostać się do czyjegoś konta podstawiając wyrazy ze słownika. Metoda słownikowa działa bardzo szybko - przeważnie w słowniku znajdują się frazy, które utożsamione są z konkretnym celem ataku, np. imiona, nazwiska, data urodzenia i ich kombinacje.
Druga technika - "siłowa" (brute force) polega na próbie odgadnięcia hasła za pomocą kombinacji liter i cyfr. Inaczej mówiąc podstawia się koleje litery i sprawdza wszystkie dostępne kombinacje, np. aa, ab, ac, ad... az, a1, a2... a9. Możemy powiedzieć, że ta technika powinna sprawdzić się w 100% (przecież każdy wyraz to kombinacja liter lub cyfr). Tak jest w rzeczywistości, ale czas potrzebny na sprawdzenie kombinacji złożonych haseł jest na tyle duży, że praktycznie jest ono niemożliwe do złamania.
Musimy przy tym pamiętać, że duże i małe litery to różne znaki - dlatego tak ważne jest, aby używać różnorodności tworząc nowe hasło.