Nie należy ufać żadnym kuponom

Data: 15-11-2016 r.

Jak często znajdujemy banknot 200 zł na ulicy? Prawdopodobnie nigdy. Inaczej wygląda to w świecie wirtualnym. Tam wręcz pełno jest banknotów po 200 zł. I te niemalże wlatują prosto do domu.

Obojętne, czy mailem, czy sms-em: zawsze wartościowe kupony z dużych sieci sklepów lądują w cyfrowych skrzynkach pocztowych. Czy wszyscy jesteśmy szczęśliwymi zwycięzcami? Niestety nie – kto da się oszukać, ten raczej ma nieszczęście w szczęściu. „200 zł! Nasze gratulacje! Są Państwo potencjalnym głównym zwycięzcą końcowego losowania! Wystarczy kliknąć i obejrzeć”. Tak lub podobnie wyglądają obiecujące wiadomości, które użytkownicy znajdują coraz częściej w swoich skrzynkach pocztowych. Kto kliknie załączony link, ucieszy się najpierw po raz drugi. Mianowicie razem z kuponem zostanie obiecany iPhone, ekspres do kawy czy inne wartościowe urządzenie. Wówczas jednak szczęśliwa passa się kończy. Zamiast kuponu wszystko wygląda raczej jak typowa loteria. Ale może być jeszcze gorzej.

Pułapka spamowa

Kto mimo to się skusi i będzie chciał wziąć udział, ten trafi na kolejną stronę. Tu uczestnicy muszą podać osobiste dane, takie jak imię i adres mailowy. Najpóźniej w tym miejscu powinna zapalić się nam czerwona lampka. Kto weźmie udział w takiej loterii, straci podwójnie. Mianowicie głównej wygranej z pewnością nie zobaczy, a zamiast tego jeszcze więcej niepożądanych reklam. A w najgorszym przypadku odbiorca klikając stronę z loterią, ściągnie sobie szkodliwy program. Jeżeli komputer czy smartfon będzie musiał zostać wyczyszczony przez specjalistów, to z obietnicy 200 zł zrobi się taka sama strata.

Inne nazwy, ten sam numer Różnorakie loterie, konkursy powołujące się na często atrakcyjne nagrody nie są stworzone po to, żeby użytkownik miał je wygrać. Raczej po to, żeby ściągnąć jego dane, zainstalować oprogramowanie szpiegowskie, a w konsekwencji przejąć tożsamość użytkownika lub nawet jego pieniądze. Trzeba doczytać to, co często jest napisane drobnym drukiem. Że udział w loterii, w przeciwieństwie do tego, co ukazuje się na ekranie, nie gwarantuje wygranej. A w praktyce nikt nie wygrywa. Poza organizatorem oczywiście. Ważne jest to, że nazwy firm i loterii są ciągle zmieniane, ale mechanizm jest ten sam. Oszuści loteryjni polują na możliwie dużą liczbę adresatów, których następnie mogą drogo sprzedać.

Podwójna złośliwość

Szczególnie złośliwe: Na rzekomej stronie loterii istnieje możliwość zgłoszenia zażalenia na otrzymywane reklamy. Aby to zrobić, wkurzony użytkownik musi podać adres mailowy, telefon komórkowy i adres. Jest to kolejny nieuczciwy trik na zebranie danych. Mianowicie kto tu – a dokładnie w loterii – wpisze swoje dane i je przekaże, ten zwiększy ich wartość. Wówczas oszuści otrzymają prawdziwe potwierdzone dane jak na talerzu.

Kupony na 200 zł nie spadają z nieba. Sklepy internetowe wprawdzie wciąż rozdają „prawdziwe” kupony, ale mają one wartość między 50 czy 100 zł. Dlatego takie niewiarygodne oferty należy kasować i nie zwracać uwagi na znajdujące się w nich linki. Ogólnie należy ostrożnie postępować z własnymi danymi.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Jak zatrzeć ślady po przeglądaniu Internetu?

pobierz

Wzór Polityki Bezpieczeństwa w ochronie danych osobowych

pobierz

Konfiguracja bezpieczeństwa. Windows 10

pobierz

10 sprytnych trików na szybkie obliczenia w Excelu

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 39718 )
Array ( [docId] => 39718 )