Publicstuff.com – publiczne sprawy z geolokalizacją

Autor: Chojecki Tomasz
Data: 12-06-2012 r.

Publicstuff.com to startup z Nowego Jorku, założony w 2011 roku. Jest to świetny przykład serwisu wykorzystującego pojęcie croudsourcing’u. Jego działanie udowadnia również, że technologia geolokalizacji nie musi być związana tylko z rozrywką.

Serwis działa na terenie USA, ale zrealizowanie tego rodzaju pomysłu w każdym innym miejscu na świecie nie jest trudne do wyobrażenia. Jak sama nazwa wskazuje, Publicstuff.com dotyczy publicznych spraw, czyli wszystkiego co dzieje się w obrębie danego miasta czy miejscowości i dotyczy jego mieszkańców.

Serwis jest platformą komunikacyjną, łączącą mieszkańców danego rejonu z urzędem odpowiedzialnym za to miejsce (np. urzędem dzielnicy czy urzędem miasta).

Jak działa Publicstuff.com

Po rejestracji w serwisie publicstaff.com, użytkownik może zgłosić bezpośrednio przez serwis awarie, usterki lub inne niedogodności, zaistniałe na terenie miasta. Można utyskiwać tu na dziury w jezdni, nielegalne składowisko śmieci, zepsutą latarnie, znak drogowy itd.

W celu zgłoszenia takiej usterki, użytkownik musi wysyłać do serwisu opis awarii i zdjęcie zrobione telefonem. Oczywiście wszystkiego dokonuje się przy pomocy mobilnej aplikacji działającej na iOS, Androidzie i Black Berry OS (jest też możliwość SMS).

System posiada system geolokalizacji, a więc sam odnajduje miejsce dodania „requestu” i zaznacza je na ogólnodostępnej mapie, a także na liście zadań do rozwiązania. Wszystkie dane są poddawane weryfikacji, a następnie zostają wysłane do odpowiedniej jednostki w urzędzie. Na tym jednak działanie serwisu się nie kończy.

Publicstuff.com monitoruje losy zgłoszonego zadania od momentu opublikowania w serwisie, aż do ukończenia realizacji. W tym czasie zadanie odpowiednio zmienia status i informuje o etapie wykonania. Wszyscy użytkownicy mogą „podłączyć” się do zadania, komentując i śledząc postęp prac. Docelowo ma powstać też system punktacji dla użytkowników, którzy zgłaszają usterki.

 

Na czym ma zarabiać Publicstuff.com

Jak każdy porządny, amerykański startup, dostęp do serwisu jest całkowicie darmowy. Cały biznes ma się opierać o płatności ze strony urzędów. Z publikacji publicstuff.com można wywnioskować, że serwis chce być znacznie tańszą wersją systemów, które już działają w miastach, ale których funkcjonowanie jest obarczone dużymi kosztami i małą elastycznością.

Zasadniczo widać dwie możliwości rozliczeń między publicstuff.com a urzędami: poprzez stawkę „za zgłoszoną usterkę” lub flat fee. Można przewidywać, że pierwsza opcja będzie miała większą siłę przebicia.

Czy taki system ma sens

W odpowiedzi na to pytanie pomaga licznik na stronie głównej serwisu. Wskazuje on na około 43 000 rozwiązanych zadań, co dowodzi, że idea serwisu się sprawdza. W systemie można znaleźć zarówno rzeczywiste zgłoszenia ze zdjęciami i dokładną lokalizacją awarii, jak i zdarzenia typu „testing cool app” albo „please help me” ze zdjęciem…zielonej zupy.

Mimo to, można przypuszczać, że przy wnikliwej selekcji dodanych zdarzeń i sprawnego działu handlowego, Publicstuff.com ma szansę stać się, świetnie działającym, rozwiązującym konkretne problemy produktem.

Chojecki Tomasz

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Jak zatrzeć ślady po przeglądaniu Internetu?

pobierz

Wzór Polityki Bezpieczeństwa w ochronie danych osobowych

pobierz

Konfiguracja bezpieczeństwa. Windows 10

pobierz

10 sprytnych trików na szybkie obliczenia w Excelu

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 25468 )
Array ( [docId] => 25468 )